Nie ma już żadnego podciągania, dane nadchodzą coraz gorsze, właśnie nasadzili tłum na towar, bo uwierzył w to podciąganie pod koniec miesiąca...To jest taka autosugestia, że będzie rosło, więc myślą, że to bezpieczna gra. A rynek spłata figla, bo dobre czasy już dawno się skończyły.
Akcje były balonem, więc uciekające z akcji pieniądze przerzucili jeszcze - jako ostatni etap - robiąc bańkę na surowcach, ale wszyscy wiedzą, że w recesji popyt spada, szczególnie na metale przemysłowe. Ktoś podjął bardzo ryzkowną grę - podobno 1 gracz posiada ponad 50% wszystkich warrantów na nikiel, ołów i miedź. W przeszłosci byli już tacy, co próbowali skupować i podnosić cenę, zawsze ponosili klęske, a kursy gwałtownie spadały, bo rynek zawsze jest efektywny i zagrał przeciwko nim. Już był pierwszy sygnał - 7% spadek ceny miedzi w ub. tygodniu.