Kenobi
/ 2008-08-14 17:40
/
Uznany malkontent giełdowy
Pan Paweł raczył sobie zażartować, że coraz gorsze dane będą dlatego lepsze, że baza w ub. roku sie podnosi. To tak jak z tymi stratami mniejszymi od "prognoz", czy inflacją "bazową", po odrzuceniu najważniejszych składników codziennych wydatków. Nic podobnego, nikt tego nie kupi. Tak samo jak Wal-Marta. przecież już ostatnio podawał, że wzrost sprzedaży zwalnia, bo wyciągnęli konsumentom pakiet stymulacyjny z kieszeni na stacjach benzynowych, a inni zaczęli oszczędzać, bo skończyły się kredyty, a domy są tańsze od kredytu, więc i stąd już od dawna pociągnąć się nie daje. Jeszcze trochę pociągnęli na karty kredytowe, których teraz nie mają z czego spłacić, i tu już się skończyło i straty rosną. Z pustego i Salomon nie naleje.