Bear Stearns: Chińczycy się cieszą, brytyjski miliarder stracił
14.03.2008 18:09
Jeśli ktoś może odczuwać satysfakcję przy okazji gwałtownej przeceny akcji amerykańskiego banku inwestycyjnego Bear Stearns to jest to Citic Securities, największy chiński broker papierów wartościowych.
Podobna tematyka
Fed i JP Morgan Chase ratują Bear Stearns
W lutym Citic zaczął tworzyć trudności w sprawie zapowiadanej jesienią ubiegłego roku inwestycji 1 mld USD w Bear Stearns. Zgodnie z ówczesnymi ustaleniami, Chińczycy mieli objąć 6 proc. kapitału amerykańskiego banku w zamian za wart 7,5 mld juanów pakiet akcji Citic. W ubiegłym miesiącu pojawiły się plotki, że Chińczycy chcą korekty ustaleń. Chcieli już otrzymać 9,9 proc. Bear Stearns. Po piątkowej, gwałtownej wyprzedaży, kiedy kurs banku spadał nawet o 50 proc., oferowany przez Citic 1 mld USD stanowił już nawet 25 proc. kapitału amerykańskiego banku. Wątpliwe jednak, aby Chińczycy nadal byli zainteresowani objęciem jego akcji. Wszystko jednak zależy od władz w Pekinie, kontrolujących Citic.
Fatalnie musi się czuć Joseph Lewis. Brytyjski miliarder zaczął kupować
akcje Bear Stearns we wrześniu ubiegłego roku. Osiągnął pakiet 9,4 proc., co oznacza drugą pod względem wielkości pozycję w akcjonariacie banku. Lewis kupował
akcje Bear Stearns nawet po 150 USD, a średnio po 107,30 USD. W połowie piątkowej sesji kurs banku spadł do 32,84 USD. Oznacza to, że zainwestowane przez brytyjskiego miliardera 1,19 mld USD skurczyło się do 365 mln USD.
MD, MarketWatch