USA: Wielka fuzja browarów
Money.pl
/ 2007-10-10 08:10
piwak
/ 85.221.229.* / 2007-10-10 10:03
piwa produkowane w USA to po prostu porażka
Piorun
/ 194.181.245.* / 2007-10-10 10:38
To nawet nie porażka tylko zwykłe szczochy cukrzyka. Poza tym Budweiser jest w Czechach, a w USA jest BUD.
tylko grolsch
/ 83.5.122.* / 2007-10-10 23:03
racja - piwo z USA ma smak sfermentowanej lemoniady - jest kwaśne i bez goryczki. To skutek dopasowania do amerykańskiego, pożal się Boże, smaku.
browareczekk
/ 85.221.229.* / 2007-10-10 10:00
nie ma nic bardziej absurdalnego niz monopolizacja browarnictwa. Jak wiadomo o smaku piwa decyduje w przewazającej mierze woda, z której jest ono robione. W czasach, w których czeskie piwo Pilsner Urquell wytwarza sie w Poznaniu a Tyskie leje w Białymstoku, nikt nie jest w stanie rozróżniać marek. Wiadomo że nie ma w tym żadnego "dbania o klienta" ale chodzi o monopolizacje rynku i niszczenie konkurencji - czyli niszczenie smaku.
"Jesteśmy podekscytowani perspektywą wzrostu i zysków na jakie mogą liczyć wszyscy udziałowcy dzięki tej fuzji" - skomentował Graham Mackay, szef SABMiller.
czy z takim podejsciem mozna robic dobre, wartosciowe piwo?
sacd
/ 217.74.68.* / 2007-10-10 08:26
Chlopie, nie wiem czy piles w USA piwo corrs, ale bylo 2 razy lepsze niz rozwodniony budweiser (w sumie przypominalo polskie piwa), wiec wierz mi jak na USA to umieja robic piwo.
Pilem piwo z roznych zakatkow swiata. Najbardziej smakuje mi czeskie i belgijskie. I to te robione tam na miejscu.
W mojej wypowiedzi wczesniejszej zwrocilem uwage na podekscytowanie pseudo piwowara kasa a nie piwem. Prosze czytaj ze zrozumieniem.
PS
jesli odpowiada ci smak masowej produkcji to twoja subiektywna sprawa i nie miejsce tutaj na dyskusje o tym co komu podchodzi :)
M.A.
/ 213.184.9.* / 2007-11-21 19:35
Kolego, jeszcze nie zauwazyłeś? W dzisiejszych czasach liczy się biznes... A nie smak. Smakiem (itp.) zajmują się marketingowcy (w tym wypadku muszą zaspokoić przecież całe Stany, a "co do wszystkeigo, to do niczego")
Takie życie... Uważam, że niedługo na świecie będą tylko sami zfuzjowani giganci i lokalni producenci. I jedynie u tych drugich będzie można napić się dobrego nieskomercjalizowanego prawdziwego gorzkiego piwka.. Cheers ;)
no wlasnie o tym pisze - kolego :)