Wiesz, problem jest taki, że Polska ma gigantyczne kredyty do spłaty. Cały zebrany podatek PIT już nie wystarcza na raty tych kredytów. Słaba złotówka sprawia, że raty są większe, a to oznacza, że z rząd z Ciebie musi zedrzeć więcej, żeby związać koniec z końcem i je spłacić. Więc likwiduje ulgi i podwyższa
VAT. Stabilny i w miarę silny pieniądz jest w interesie każdego państwa.
USA nie są przykładem do niczego. Drukują pieniądze na skalę niespotykaną w historii ludzkości i ładnie nazywają to quantitative easing.