aron.goldman@uzzi.poste
/ 174.54.98.* / 2010-04-09 07:44
USDPLN zawsze dziwaczył. Tym razem też się wygina jak
jogin na haju i często daje mylne sygnały. Ale nic to - bądźmy
sprytniejsi. Najpierw patrzymy na weekly, gdzie od 2000 mamy
spadkowo i gdzie chyba kształtuje się nam ABC. Zakładamy
roboczo, że jesteśmy teraz na C i odrzucamy podejrzenie, że
to dopiero c w B, albo nie daj Boże dopiero b. Potem oglądamy
uważnie EURPLN, bo to ważna korelacja, i dla pewności
obwąchujemy franka i funciaka. Też na weekly i od roku 2000.
Przechodzimy następnie do PLN index i pilnie wpatrujemy się
w układ fal - najlepiej liniowy, bo czytelniejszy. No i to C na
USDPLN wydaje się teraz bardziej prawdopodobne. Ci bardziej
podejrzliwi mogą nanieść sobie chmurki ichimoku albo wysłać
maila z zapytaniem do Maliszewskiego. Myślę, że potwierdzi.
Wracamy więc do USDPLN i oglądamy sobie to hipotetyczne
C na daily. Wyznaczamy punkty zwrotne i główne tory kanałowe.
Zakładamy, że jedynka opadła na 38.2 F poprzedniej B. Patrząc
dalej, można by pomyśleć że trójka doszła nam do 61.8 i mamy
teraz piątkę. Niby się zgadza, ale pamiętajmy, że to draństwo
lubi dziwaczyć a Elliott czasem straszy zza grobu. Wkładamy
więc okulary i patrzymy jeszcze raz, czy ta trójka aby jest
prawdziwa. Rozbijamy ją na mniejsze skale i prześwietlamy
jak CBA Leppera. I tu pojawiają się pierwsze wątpliwości. I ta
czwarta, i piąta w tej trzeciej tak jakby niekompletne, i kanały
nie te, i korelacje czasowe nawalają, nie wspomnę tu nawet o
chmurach ichimoku. Czyli całkowita klapa. Trójka się nam
dziwnie wygina i wygląda na to, że nie chce jeszcze odpuścić.
Zresztą, jak większość trójek, bo taka ich podstępna natura.
Spójrzmy więc inaczej. Ostatnie minimum to dopiero koniec
trzeciej w trójce, a obecnie opadamy na piątej, która musi
przebić ostatnie dno, a opaść może na 76.4 F . Duża trójka
powinna zakończyć się w pobliżu tego poziomu i u zbiegu
dwóch kanałów schodzących, czyli w okolicach 2,4 / 2,5 i
w tamtym kierunku właśnie dryfujemy. Ograniczenia kanałowe
stworzyły też odmianę trójkąta, z którego możemy zobaczyć
niedługo wybicie. Przy wzrostach na EURUSD powinno pójść
dołem, ruchem bardziej gwałtownym. W przypadku spadków
na tej parze, możemy zobaczyć tzw. fałszywe wybicie górą i
dalsze powolne osuwanie torem kanału ukształtowanego na
linii trójki. Cel jednak pozostaje ten sam - 76.4 fibo. Potem, w
niedalekiej przyszłości, zobaczymy wreszcie czwórkę i podniesie
się lament w kraju całem, że nam walutę oslabiają. Ale nic to -
trzeba tylko przeczekać. Piątka powinna zejść poniżej dwóch
złociszy i będzie git. Pozostaniemy więc potęgą walutową.
http://img353.imageshack.us/i/usdplna.jpg/