Michu121
/ 185.26.182.* / 2015-08-05 22:52
Dziwi mnie to, że jakoś Unię nie zatrważa beznadziejna jakość jedzenia. Wystarczy wziąć pierwszą z brzegu kiełbasę, poczytać jej skład i okazuje się, że jest tam prawie cała tablica Mendelejewa. Pomimo tego że to właśnie zdrowa żywność jest najważniejsza, Unijni eksperci jakoś nie widzą problemu. Okazuje się, że przed akcesją do Unii, Polska miała znacznie bardziej wyśrubowane normy co do np. konserwantów.
Powiedzmy sobie więc szczerze, nie o człowieka tu chodzi i jego dobro ale o zwyczajne dojenie kasy.