EwkaMarta
/ 79.186.167.* / 2016-01-18 21:40
Propozycja prezydencka proponuje zrównanie kredytów walutowych ze złotówkowymi, tak?. Czyli koszty i zyski dla banku z kredytów walutowych, po tej rewaloryzacji, stałyby się takie same dla rewaloryzowanych kredytów walutowych, jakie były i są dla kredytów złotówkowych. Byłoby tak, jakby były one od poczatku dawane jako kredyty złotówkowe. Jak więc taka rewaloryzacja może spowodować katastrofalne pogorszenie sytuacji banków? Czy to znaczy, że gdyby banki dawały w przeszłości wyłącznie kredyty złotówkowe zamiast tych psedo-walutowych to niektóre z nich upadłyby, a pozostałe byłyby na minusie? Czyż kredyty w krajowej walucie nie są powszechną normą w takich krajach jak UK, Niemcy, Norwegia, Francja, Hiszpania, itp.? Nie jest to to czym banki normalnie się zajmują? I tam sobie te banki z tym radzą, a ich własne banki- córki w Polsce mają czy miałyby aż takie kłopoty z normalnymi kredytami w lokalnej walucie..