stefan2285
/ 77.254.107.* / 2016-02-18 13:46
Ja nie mam kredytu frankowego, ale uważam, że to nie jest tak, że "widziały gały co brały" Gdyby dokładnie zbadać sposób postępowania banków przy udzielaniu tych kredytów (instrukcje dla pracowników - co mówić, zwłaszcza czego nie mówić), to okazałoby się, że takie postępowanie nosi kodeksowe znamiona oszustwa. Są już precedensowe wyroki (dlaczego nie są wykładnią powszechnie obowiązującą?) To po pierwsze. Po drugie, jako podatnik i obywatel uważam, że bezduszne przyglądanie się tragedii wielu rodzin (samobójstwa) potwierdza tylko, że nie jesteśmy wspólnotą a już czerpanie z tego satysfakcji jest dla mnie tylko bardzo teoretycznie zrozumiałe. W końcu pomoc społeczną można również ocenić jako nierówne traktowanie ludzi. Nasze państwo złożyło już na ołtarzu liberalnej ekonomii wystarczającą daninę w postaci wielomilionowej rzeszy wykluczonych. Wystarczy. Jako podatnik nie będę żałował pieniędzy wspólnych na sensowną (co podkreślam) pomoc dla tych głównie młodych ludzi, którym odebrano perspektywy.