gosc522
/ 188.125.143.* / 2016-02-18 10:27
Cała ta argumentacja jest baaaardzo mocno naciągana i brzmi mniej więcej tak, jak pretensje złodzieja złapanego na gorącym uczynku o to, że oto chcą mu odebrać to, co właśnie ukradł, i do tego na tyle bezczelnego, że jeszcze straszy sądem. Nie wiem jakie korzyści konsumentów miał na myśli autor, skoro po przewalutowaniu nawet po kursie wynikającym z ustawy, kredytobiorcy po kilku latach spłacania będą mieli dług w PLN większy od kwoty kredytu, jaką zaciągnęli. I nie wiem jaki to problem, żeby bank zabrał sobie nieruchomość, skoro to ona właśnie stanowiła zabezpieczenie kredytu. Problem polega właśnie na dysproporcji w ponoszeniu ryzyka - do tej pory wszystkie ryzyka były po stronie kredytobiorcy (ryzyko kursowe, ryzyko wahań cen nieruchomości, BTE itp.). W tej sytuacji to raczej nie zajęcie się przez Państwo tą sprawą narusza "wywodzoną z Konstytucji zasadę zaufania obywateli do państwa", bo to Państwo normuje zasady prowadzenia jakiejkolwiek działalności, a bankowej tym bardziej. Na koniec stwierdzenie, że "projekt narusza również prawo własności banków w odniesieniu do zysków z tytułu kredytów walutowych" to właśnie jest dokładnie to samo, co "prawo" złodzieja do zachowania przedmiotu kradzieży, czyli czyste bezprawie. Pożyczyli w złotówkach (franków nie widział klient na oczy, ani nawet nie miał bank, który pożyczał), oprocentowali niżej bo na LIBORZE, ale odbili sobie spreadem, zaś kapitał do oddania tyle razy większy ile wzrósł kurs franka w stosunku do złotówki. A jak klient nie spłaca to przychodzi komornik (do tej pory na podstawie BTE można to było zrobić nawet bez zawiadamia klienta z dnia na dzień) i licytuje nie tylko nieruchomość stanowiącą zabezpieczenie kredytu, ale i cały majątek dłużnika do momentu pokrycia zobowiązania. A że wszystko to sprzedaje się za połowę ceny byle szybko, to może niestarczyć, więc i na przyszłe wynagrodzenia z tytułu stosunku pracy dłużnika komornik wejdzie. Czysty żywy zysk nawet 300% bez żadnego ryzyka po stronie banków. I to ma być państwo prawa? Odpowiedzcie sobie sami.