ZbyskiPiter
/ 89.66.150.* / 2016-02-18 09:21
Kochani. Nie chodzi o niezgodność tej ustawy z Konstytucją, tylko ze zdrowym rozsądkiem. Po pierwsze - mam kredyt w złotówkach i nikt mi nigdy nie pomoże w jego spłacaniu, nigdy nikt nie namawiał mnie na franki. Uważam, że jestem polakiem, żyję w Polsce i mówię w języku polskim i płacę polską walutą. Po drugie dlaczego nikt nie porówna kredytu frankowego do analogowego w złotówkach. Ja mam kredyt 300 tys. złotych na dwadzieścia lat, spłacę około 520 tys. , pierwsza rata była 2400 zł, teraz przy spadającym oprocentowaniu jest poniżej 1800 zł. Moja siostrzenica ma kredyt we frankach, 200 tys. na dwadzieścia lat i brała w chwili gdy frank kosztował 1,99 zł. Parę razy przeliczała i wniosek jest jeden, nigdy nie przewalutuje kredytu, przy wysokim kursie franka i tak w sumie mniej spłaci niż ja. Tylko u niej inaczej to wygląda z niskiej raty miesięcznej zrobiła się dwukrotnie wyższa i to ją boli, ale suma i tak wychodzi na jej korzyść. Dlaczego nikt o tym nie mówi ? Dlaczego dziennikarze , ekonomiści i bankierzy tego nie mówią. Biją pianę sloganami, że kredyty frankowe są wyższe niż wartość mieszkania, w złotówkach też tak jest, że ktoś oszukał frankowiczów w banku itd. Przecież dziecko wiedziało, że jak frank był po 2 zł to w najbliższych 20 latach będzie tylko droższy !!!!!! Wiem jedno, że jeżeli rząd pomoże frankowiczom to będzie to NIESPRAWIEDLIWE wobec tych złotówkowych kredytobiorców, a konstytucja ni do tego nie ma.