asdadam
/ 93.105.152.* / 2011-04-14 13:19
Co za bzdury! Przede wszystkim, nie rozumiem skąd konsekwentne nazywanie "nielegalną konkurencją" lub "szarą strefą" firm LEGALNIE działających w innych krajach UE mających licencje wydane przez rządy innych krajów członkowskich.
Internet jest tylko narzędziem komunikacji. Łączenie się ze stroną jakiegoś bukmachera z polski, mongolii czy jakiegoś innego kraju NIE POWODUJE, że usługa ta przestaje być świadczona w kraju, gdzie zarejestrowana jest dana firma, zgodnie z prawem obowiązującym w danym kraju.
Wygrane uzyskane u bukmachera działającego np. w UK są w 100% legalne, są także opodatkowane (stawką w wys. 0%) - karanie gracza poprzez opisane w ustawie odebranie mu 100% uzyskanej wygranej jest całkowicie BEZPRAWNE.
Rząd jawnie faworyzuje krajowe firmy, forsując takie przepisy, aby żadnej nowej nie opłacało się wejść na krajowy rynek. Próby zastraszenia graczy kontrolami i blokadą kont bankowych noszą znamiona nieuczciwej konkurencji. W świetle tego jak powstawała ustawa w 2009, napisałbym, że to na KILOMETRY śmierdzi przekrętem.