Ludzie! nie dajcie sobie zamydlić oczu!Wejscie lub niewejscie do strefy EURO to osobna sprawa. NAtomiast tutaj poslowie-dobre wujki (*ujki) fundują sobie kiełbasę wybroczą naszym kosztem. Fajnie jest rozdawać cudze pieniądze. Tylko jakoś mamy za dużo w kraju janosików a za mało bogatych hrabiów do ograbiania. Skąd się wezmą te wszystkie miliardy na ludzi, którym się nie chce pracować (przedwczesne emerytury) lub przekwalifikować (nadmiraowi górnicy)? Oczywiście rząd będzie musiał złupić tych, ktorych sę jeszcze da, czyli cięzko pracujących, którzy nie mają czasu i pieniędzy na wyszukiwanie kruczków, dziur i luk w prawie w celu ocalenia swoich dochodów przed pazernym państwem, w którym prawo stanowią "dobre wujki".A swoja droga dlaczego nagle przypomnieli sobie o zmianach w FUS dopiero teraz, a nie wtedy gdy zostali wybrani?

Macie rację, że posły to osły. Być może kiedy ich rozdzielić - znajdzie się kilku rozsądnych. Ale w Parlamencie lub Komisjach - po prostu głupieją. Natomiast Twoja uwaga drogi rymieczu odnośnie ilości złotówek jest nieco infantylna. Oczywistym jest, że wspólna waluta obniża koszty rozliczeń z partnerami handlowymi, obniża ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej, no i oczywiście wpływa stabilizyjąco na finanse Państwa. Pomyślcie drodzy przedmówcy, co działoby się np. we Włoszech, gdyby nie EURO ? Jaki kurs miałby dzisiaj LIR ? EURO, to nasza przyszłość. Niestety będzie się to wiązało z pewnymi nadużyciami i będzie prowadziło do wielu przypadków gdy przejście na wspólną walutę stanowić będzie pretekst do nieuzasadnionych ekonomicznie podwyżek. Kolejnym kosztem będzie rezygnacja Narodowego Banku Polskiego z części uprawnień na rzecz Europejskiego Banku Centralnego.Zgadzam się, że jest wiele minusów odejścia od złotówki na rzecz EURO. Ale co nam pozostaje ?(Oczywiście pytam poważnie. Wiem, że niektóre pOsły np. Giertych, Macierewicz itp. mają jakieś koncepcje - ale science fiction [science - hahahaha !!!] zostawmy pisarzom)

No to co, że opóźni. Są nacje, które nie przyjęły euro i wiedzie im się nienajgorzej. Można emerutury obniżyć o połowę, to czy wtedy przyjmą nas do strefy euro juz za tydzień? Minister, a opowiada idiotyzmy. Czy to u nich norma?