A co z kułakami? Dalej mogą gnębić biedniaków?
No i może by przy okazji zdelegalizować samowolne przeprowadzki rolników do miast. Tylko po zdaniu matury i egzaminu z podstaw cywilizacji miejskiej.
Coś trzeba też zrobić z wieśniactwem zamieszkującym miasta w wyniku masowych przesiedleń za komuny w ramach akcji przekształcania kraju rolniczego w przemysłowy dzięki którym cała Polska wygląda dziś jak jedna wielka wieś.

Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna) proponowała zaś, by ten okres został skrócony do 5 lat

Tak jak najszybciej sprzedać kraj Nowoczesnej cel , PO też tak myśli

Projekt ustawy z poprawkami jakie już uwzględniono zaczyna stawać już bardziej realny. M.in. chodzi też o grunty o pow. do co najmniej 2ha., gdzie właścicielami są często mieszkańcy miast. Najczęściej są to nieużytki , grunty 5-6 klasy piaskowe ,gliniaste, które i tak nigdy nie będą uprawiane . Natomiast ograniczeniom w obrocie mogą podlegać ziemie żyzne ,które nadają się do upraw rolnych. Chociaż i tak mnóstwo żyznej ziemi w Polsce leży odłogiem ,porośniętej chwastami .

Ardanowski zgłosił też poprawkę umożliwiającą rolnikom sprzedaż siedlisk bez ingerencji ANR. Chodzi o grunty rolne zabudowane o powierzchni do 0,5 ha, na których są budynki i nie są one wykorzystywane do produkcji rolniczej.

Chociażby i ta poprawka bezwzględnie powinna być uwzględniona lecz dotyczyć powinna powierzchni do 3ha.