Ludzie czy ja muszę żyć w kraju idiotów? Popatrzcie dookoła co się dzieje. W Niemczech przyrosty OZE takie, że w czerwcu 2014 przekroczono poziom energetyki konwencjonalnej, w USA przyrost nowej produkcji energii tylko ze źródeł odnawialnych.
A my gdzie? W głębokiej .....
Jeżeli można dorobić się na instalacji 10 KW i będzie to działalność gospodarcza, to może wyliczyć jakiś kompletny dureń.
A u nas jak w MISIU WYNGIEL przywieźli. Smrodzimy całej Europie i jeszcze robimy pod siebie. Jeszcze chcemy elektrownię atomową budować.
Pozwólcie ludziom inwestować w instalacje solarne, na warunkach rozsądnych, a nie takich, że żebym skorzystał z dopłaty to muszę 23% oddać Państwu na VAT, 10% bankom, bo muszę zaciągnąć kredyt, 10% konsultantom, bo projekt audyt itp zbieranie papierków, a na koniec jak będzie jakiś błąd w instalacji to ze 20% na łapówkę dla urzędnika z nadzoru budowlanego, żeby mi przyklepał i żebym uzyskał dotację i rozliczył kredyt.
W takim systemie to cały świat będzie korzystał z energii słonecznej, a unas WYNGIEL, i smród i strajki i katasrofy górnicze.
Podzielam pogląd Łysego, że PO współdziała w tym temacie z lobby energetycznym. PSL przegina w drugą stronę, bo Niemcy już nie wytrzymują dopłat do OZE i je obniżają, ale jakoś zdecydowanie trzeba ten temat ruszyć, bo wstyd w Europie.

mam przed sobą fakturę. Mikro firma, taryfa C11.
- energia (netto) 0,38 PLN/kWh
- do zapłacenia 1,14 PLN/kWh
Jak widać sama energia kosztuje dokładnie 1/3 ceny końcowej.

Nie widzę żadnego powodu by drobnemu producentowi płacić więcej niż 40 gr. To i tak dużo, bo odbiór z tak rozproszonych źródeł musi nieźle kosztować. W efekcie nam ceny wzrosną.