Forum Polityka, aktualnościKraj

Ustawa o przestępcach była zagrożona?

Ustawa o przestępcach była zagrożona?

Money.pl / 2014-01-19 11:14
Komentarze do wiadomości: Ustawa o przestępcach była zagrożona?.
Wyświetlaj:
bsf / 77.253.97.* / 2014-01-19 13:31
Na każdym kroku widać jak PO przez ostatnie 7 lat dba o swój elektorat w więzieniach .
Grzegorz Rosiak / 83.29.204.* / 2014-01-19 12:27
Ustawę o postępowaniu wobec osób z zaburzeniach psychicznych, głosowali za pewnie posłowie, którzy nie mają aktualnych badań psychiatrycznych. I skutek tego mamy, ciągłą dyskusję w mediach ludzi chorych. Nikt z tych psycholi sejmowych przez 25 lat i szczególnie z ministerstwa sprawiedliwości nie zauważał problemów z osobami, którym kary śmierci zamieniono na 25 lat. Dziś osoba odsiadująca karę 1 roku, może resztę swojego życia spędzić zakładzie dla psychicznie chorych bo tak uzna pseudo powołana komisja przez naczelnika więzienia. Tych nawiedzonych socjopatów polityków, dziennikarzy, którzy wprowadzili ten chory system należy jak najszybciej odseparować, poddać leczeniu i wypieprzeniu z sejmu. Gdyby przyjąć wynik badania, iż ponad 75 % Polaków ma zaburzenia psychiczne związane przeprowadzoną transformacją ustrojową. To 25 % normalnych obywateli ma bardzo poważny problem do rozwiązania. g.rosiakvelnowak@gmail.com
EMIGRANT ZA PRACĄ / 212.91.17.* / 2014-01-19 12:03
NIE MA NIC DZIWNEGO ,ŻE NA PLATFUSÓW TAK DUŻO WIĘŻNIÓW GLOSOWAŁO-swój swojego PO węchu POZNA
Grzegorz R / 31.61.138.* / 2014-01-19 11:35
W powszechnej opinii osoba która popełni przestępstwo w stanie niepoczytalności nie ponosi żadnej odpowiedzialności, w rzeczywistości jest to forma propagandy sadowo-psychiatrycznej,
faktycznie osoba której psychiatria zarzuca niepoczytalność traci wszelkie gwarancje procesowe, i zostaje zdehumanizowana prawnie, oraz wsadzona w najgorsze szambo,
począwszy od zastosowania obserwacji psychiatria może dowolnie przetrzymywać i intoksynowac podejrzanego,
podejrzany może zostać pozbawiony jakiegokolwiek udziału w postępowaniu.
Jezeli sad uzna opinie psychiatryczna (uznaje w 99 procentach) postepowanie zostaje umorzone bez weryfikacji faktycznie naruszonego prawa i zagrozonych dobr i stosownie do zarzutow (jezeli znaczne to zawsze) lub wskazan psychiatrycznych do "leczenia" (tylko wobec nieznacznych zarzotow)orzeka o umieszczeniu w zakladzie detencji. W przypadku zastosowania detencji podejrzany automatycznie bez procesu zostaje uznany sprawca, zostaje wpisany do rejestru karnego
i trafia do zakładu w którym panują gorsze warunki niż w zakładzie karnym, gdzie nie ma zagwarantowanych żadnych praw i jest intoksykowany środkami które systematycznie powodują degradacje fizyczna i
deterioracje psychiczna.

W czasie detencji osadzony ma na wznowienie postępowania lub skargę kasacyjna formalnie tylko 6mc - ponieważ zastosowanie detencji psychiatrycznej jest przyjęte jako środek „korzystny” wobec przeprowadzenia przewodu karnego nawet jeżeli podejrzany będzie izolowany w zakładzie 5 lat formalnie za nieudowodnipne przestępstwo zagrożone kara pozbawienia wolności 1 roku, zlozene skargi kasacyjnej lub wniosek o wznowienie postępowania po upływie 6mc "na niekorzyść" sa nieprzyjmowane. Biorąc pod uwagę ze osadzony w tym okresie jest silnie intoksykowany nie ma realnych możliwości skarg ani czynności odwoławczych, poczta osadzonego jest cenzurowana, terminy skargowe nie ulegają zawieszeniu.

Nawet w przypadku pozytywnej opinii psychiatrycznej "o stanie zdrowia" (za co trzeba słono zapłacić lub zarobić sobie kilkumiesięcznym 'odpowiednim' zachowaniem wobec personelu) sad dowolnie zwleka z posiedzeniem w przedmiocie zwolnienia z detencji psychiatrycznej(zwykle 4-6mc), potem jeszcze zakład psychiatryczny dowolnie zatrzymuje osadzonego do uprawomocnienia postanowienia (1-2mc). W sumie zwykle mija od czterech do ośmiu miesięcy od wydanej pozytywnej opinii do zwolnienia z zakładu detencji psychiatrycznej.

Osoba po zwolnieniu jest zdegradowana prawnie wpisem w rejestrze karnym w związku z tym jest zakładnikiem sodowo-psychiatrycznym i przez 5 lat od zwolnienia jest zagrożona ponownym zastosowaniem detencji w związku z każdym blachym
zarzutem (nie ma prawa popełnić żadnego przestępstwa,) lub niekontynuowaniem "leczenia" psychiatrycznego (art 93 i 94 kk), ponadto istnieje tendencja do umarzania przestępstw na szkodę osoby wcześniej internowanej w zakładzie detencji psychiatrycznej, dodatkowo osoba ponosi wszelkie konsekwencje cywilno-zawodowe wpisu w rejestrze karnym.

Natomiast pobyt w zakładzie psychiatrycznym w charakterze "internowanego", biorąc pod uwagę warunki socjalne, towarzystwo wspolosadzonych i rzekomo wykształconego personelu, brak jakichkolwiek praw i niekreslony okres pobytu oraz w szczególności intoksykacje farmakologiczna powodującą degradacje fizyczna i psychiczna, jest środkiem powodującym znacznie cięższe dolegliwości od pozbawienia wolności w zk.

Opisany środek zabezpieczający stosowany jest wyłącznie na podstawie gołosłownej niepopartej żadnymi specjalistycznymi testami swobodnej interpretacji pojęcia "niepoczytalności" psychiatrycznych hopsztaplerow które nie podlegają żadnej kontroli ani krytyce.

Wszystkie opisane czynniki powodują ze "umorzenie" postępowania i zastosowanie detencji psychiatrycznej jest sposobem na dehumanizacje i absolutna degradacje społeczną, prawna, fizyczna i psychiczna, i w takim sensie jest stosowana przez działających w porozumieniu polskie prokuratury, biegłych psychiatrii i polskie sady.


I - Historia Autora -

W 2005r dopuscilem sie w zachowan
chuliganskich pod wplywem alkocholu podczas tych zdarzen domagalem sie zwrotu dlugu od
osoby ktorej wczesniej zlecilem remont mieszkania i dopuscilem sie wylania jego piwa.
Zostalem zatrzymany, postawiono mi absurdalne zarzuty usilowania wspolnie i w porozumieniu dokonania rozboju, nastepnie (po 3mc) zostalem poddany kilkuminutowemu "badaniu psychiatrycznemu" po ktorym biegli wydali opinie ze "dzialalem z psychotycznych pobudek i moja zdolnosc rozpoznania znaczenia i pokierowania swoim postepowaniem byla zniesiona".
Chociaz podczas zajscia dopuscilem sie tych samych zachowan co rzekomy wspolnik, a cale zajscie mialo przebieg typowy do upojenia alkocholowego to na podstawie lakonicznej opinii psychiatrycznej sad "umorzyl" postepowanie bez jakiejkolwiek procesu dowodowego, podczas "posiedzenia" moglem jed
no cóż / 37.30.236.* / 2014-01-19 11:23
no to już mamy prycypilane i zdecydowane stanowisko dot. kol. Halickiego (kumpla Grzesia). Egzekutywa PO najwyraźniej podjęła działania celem wyeliminowania z szeregów wszelkich rewizjonistów wspomagających napiętnowanego i wykluczonego Grzesia. Kolega Halicki zapewne liczył się z taką koleją spraw, więc nie powinien wyrażać zdziwienia. Czyszczenie szeregów z obcego i wrogiego elementu trwa, aby oczywiście usprawnić aparat partyjny według standardów doskonale nam znanych.

Najnowsze wpisy