nie podpisze obecny prezydent podpisze elekt prezydent unia sie wscieknie ale polacy sa tu na pozycji stratnej bo w polsce nie ma zarobkow unijnych nie mozna czegosc dac uni nie dajac jednoczesnie polakom. natomiast ziemia pod inwestycje byla i jest do kupienia sprzedaz ziemi innej powinna byc wstrzymana az do czasu gdy polacybeda miec unijne zarobki

Jest prosty na to sposób stosowany w dawnych mądrzejszych czasach, jakoś nikt nie chce o tym wspomnieć! Otóż pod pojęciem sprzedaży obcokrajowcowi, była dzierżawa najdłużej na 99 lat, Nie było mozliwości sprzedania całkowitego! Dzieci takiego właściciela musiały znowu wykupić ziemię, o ile im to było potrzebne. Tym prostym sposobem ziemia zawsze wracała "do Polski" No wiadomo, komuś to przeszkadzało, wszyscy się domyślają komu?

Uwaga podaję sposób, dziecinnie prosty, jak obejść to "zabezpieczenie".
Sposób jest znany od wielu, wielu lat i stosowany z powodzeniem (sam o nim usłyszałem ok. roku 2000 czyli jeszcze sporo przed wejściem do UE)

potrzebne są następujące składniki :
- obcokrajowiec chcący kupić ziemię
- Polak - słup
- pieniądze

Zakładana jest spółka z o.o. między Polakiem a powiedzmy Panem "Helmutem" - kapitał zakładowy powiedzmy 1 000 000 pln - podzielony następująco, "helmut" - 999 000, słup - 1 000 pln
Następnie po zawiązanium rejestracji itd. spółka, powiedzmy o nazwie "odwetowcy z Bonn sp. z o.o." zakupuje ziemie jaką tylko chce i gdzie tylko chce.
Po zakupie, wpisaniu odpowiednich adnotacji do ksiąg itd (generalnie po tym jak już cały zakup zostanie "klepnięty") następuja 2 rzeczy :
1) słup sprzedaje swój 1 udział na rzecz "helmuta"
2) "helmut" likwiduje spółkę

W momęcie likwidacji spółki kapitałowej (jaką jest sp. z o.o.) cały jej majątek (w skład którego wchodzi już zakupiona wcześniej ziemia) jest dzielony między udziałowców proporcjonalnie do ich udziałów w kapitale zakładowym (a w chwili likwidacji spółki "helmut" ma 100% kapitału zakładowego) - przejmuje na własność cała ziemie zakupioną przez spółkę i tylko, łatwe, proste, tylko troszkę trwa (cała papierologia sądowo-rejestracyjna to ok 2 miesiące)