Nikt nie wpadł na pomysł by płacić od faktycznego stanu. Fascynujące. Proroczy był żart o bacy skazanym za posiadanie aparatury do bimbru: to za gwałt też mnie zamknijcie, bo takową aparaturę posiadam. Gdyby naliczano opłatę za tankowanie od pojemności baku a nie nalanego paliwa to krzyk by się podniósł, że jawne oszukaństwo.

Większość ankietowanych wolałaby płacić za śmieci od liczby osób zamieszkujących nieruchomość.

Problem w tym,że w polskiej demokracji nikt nie bierze pod uwagę większości.
Ponadto już ustalone ceny za wywóz śmieci wzrosły teraz dwókrotnie . Dlaczego aż dwókrotnie ???

We wszystkich programach autorzy ustawy śmieciowej podkreślają że zapobiegnie ona dzikim wysypiskom.
Oby tak było-ale mam co do tego duże wątpliwości. W mojej gminie każdy miał obowiązek mieć podpisaną umowę z firmą śmieciową. Było to sprawdzane przez Straż Miejską. Nie wiem dlaczego potrzebna jest aż taka rewolucja.Czy nie można było uszczelnić tego systemu np. każdy płacący podatek od nieruchomości miałby obowiązek przedstawić w Urzędzie Gminy umowę którą można by weryfikować u danej firmy śmieciowej.
Teraz mamy propozycję aby za tą samą usługę płacić 100% więcej.
I wygląda na to że za te pieniądze dostanę mniej.Bo do tej pory mogłem do kosza z niesegregowanym dołożyć dowolną ilość worków ze śmieciami posegregowanymi-bez dodatkowej opłaty. Podejrzewam że u nas wygra ta sama firma-nie ma tutaj konkurencji.Gmina zapłaci jej tyle ile my do tej pory-całą resztę zgarniając dla siebie pod pretekstem kontroli i zatrudnienia nowych pracowników.
I sądzę że tu jest powód-gminy na gwałt potrzebują pieniędzy.
I rząd postanowił im trochę w tym pomóc.