Witam!!! mam problem,mieszkam za granica ,a moj syn w polsce z ojcem.Jest tak dlatego zeby syn mógł skończyc szkołe ponieważ ma 17 lat dlatego nie jest tu ze mna.Ja z ojcem syna nigdy nie bylismy małzenstwem,przez 13 lat miał obowiazek łozenia na syna lecz tego nie robil alimenty płacił mi fundusz.Kiedy on dowiedział sie ze ja jestem za granica załozył mi sprawe o zniesienie alimentów ponieważ stać mnie na utrzymanie syna ,sad uznał ze to bzdura i nie przychylił sie do jego pozwu.Dogadalismy sie ze syn zostaje w polsce do ukonczenia szkoły.Ja płace mu 250zl miesiecznie opłacam abonament telefoniczny syna ,place synowi kieszonkowe w kwocie 200 zl plus jak mu braknie dosyłam wszystkie koszty zwiazane ze szkola płace ja za wszystkie ubrania buty,za kosmetyki płace ja.Zmierzam do tego ze w tym roku wyslalam na wyprawke i opłaty szkolne.dowiedzialam sie ze stara sie o zwrot kosztów wyprawki na która dalam pieniadze wiec zadzwonila zeby sie dowiedziec co z moimi pieniedzmi sie dziej tak naprawde bo sa sytuacje kiedy syn potrzebuje 10 zl i go pros to on (matka niech ci przysle),teraz chce załozyc mi sprawe w sadzie nie wiem czego sie spodziewac.prosze mi pomoc co moze mnie spodkac na takiej sprawie.