Forum Forum finansoweKredyty

Uwaga na Eurobank !!!

Uwaga na Eurobank !!!

kibat / 212.76.33.* / 2006-04-10 15:28
Dzisiaj odebrałem raport o swojej osobie z Biura Informacji Kredytowej. Okazało się, że gdy kilka miesięcy temu starałem się o kredyt gotówkowy, pytałem tylko w kilku bankach o warunki, (nie podpisywałem żadnego wniosku kredytowego) to EUROBANK bez mojej wiedzy przesłał do BIK informacje, że złożyłem u nich wniosek o kredyt w kwocie 30000zł co jest nieprawdą gdyż tylko pytałem na jaki kredyt mogę liczyć. W efekcie złożyłem wniosek o kredyt w innym banku. Okazało się jednak, że dla innego banku nie jestem już wiarygodnym klientem gdyż kilka dni wcześniej EUROBANK odżucił mój wniosek o kredyt (KTÓREGO NIGDY NIE SKŁADAŁEM) lub, że próbuję zaciągnąć kolejny kredyt. W efekcie zostałem bez kredytu mimo, że nie mam żadnych zaległości kredytowych. Przestrzegam przed tym bankiem.
Wyświetlaj:
smiesznahistoria / 94.42.46.* / 2010-03-23 21:00
Wrocław, 2009-09-28
eurobank otrzymał prestiżowy tytuł "Firma Przyjazna Klientowi".

eurobank został wyróżniony tytułem "Firma Przyjazna Klientowi" już po raz drugi – po raz pierwszy tytuł trafił do banku w 2005 roku.

Certyfikat "Firmy Przyjaznej Klientowi" otrzymują instytucje stosujące najlepsze praktyki w zakresie działań zorientowanych na stałe podnoszenie poziomu zarządzania obsługą klienta. Jest on elementem ogólnopolskiego Programu certyfikującego "Firma Przyjazna Klientowi".

Celem Programu jest podnoszenie poziomu zarządzania obsługą klienta poprzez:

* weryfikację założeń polityki obsługi klienta poprzez szczegółowy audyt
* budowanie przewagi konkurencyjnej firmy poprzez udoskonalenie strategii zarządzania relacjami z klientem,
* umacnianie prestiżu organizacji z wykorzystaniem działań marketingowych w ramach Programu Firma Przyjazna Klientowi.

PAMIETAJCIE: wyzywanie klientow przez telefon i grozenie im to element stałego podnoszenia poziomu zarządzania obsługą klienta.

nic dodac, nic ujac. polityka przyjazna klientowi :)
smiesznahistoria / 94.42.46.* / 2010-03-23 20:56
jak to przeczytalem to odpadlem, po prostu:

eurobank.pl - eurobank został wyróżniony w kilku kategoriach rankingu "Bank Przyjazny Klientowi", organizowanego przez firmę Expander, Dziennik Gazetę Prawną oraz centrum badań Indicator. Eksperci wyróżnili eurobank pierwszym miejscem za najbliższą klientowi sieć oddziałów, a klienci docenili jako jeden z najbardziej godnych polecenia znajomym. eurobank znalazł się także w czołówce instytucji ocenianych jako najbardziej nowoczesne.

czytajac ponizsze wpisy pamietajcie: EUROBANK JEST JEDNYM Z NAJBARDZIEJ GODNYCH POLECENIA (BANKOW) ZNAJOMYM.
dawno tak sie nie usmialem.
cziczi / 77.112.161.* / 2011-03-19 23:52
Zgadzam sie z Toba, ale negatywne wpisy umieszczaja tu tylko nieudacznicy , ktorzy nie potrafia zarzadzac swoim domowym budzetem, pozniej maja doczynienia z windykacja, i to normalne, ze bank chce odzyskac swoj kapital, a nie jakies tam odsetki.
Pozdrawiam, wszystkich, ktorzy tylko potrafia narzekac
malamut16 / 80.53.126.* / 2011-03-23 19:42
Droga/i cziczi,
bank ma prawo do kapitału, nawet do odsetek, pójdę dalej, bank ma prawo pobierać prowizję, postawię tezę wręcz "rewolucyjną"- BANK MA PRAWO ZARABIAĆ!!! Bank ma prawo wystosować wezwanie do zapłaty, powiem więcej bank ma OBOWIĄZEK wezwać dłużnika do zapłaty. Bank NIE MA PRAWA wyzywać, straszyć, obrażać, nękać telefonami, nękać telefonami rodzinę, sąsiadów, pracodawcę etc. poczytaj droga/i cziczi na forum co wyczyniają "orły" z windykacji Eurobank.
Wszystkim "nieudacznikom", po raz kolejny polecam skargę na wspomnianą windykację do KNF (www.knf.gov.pl). "Orły" się ich boją. Wiem bo pisałam skargę osobiście, taką skargę możecie złożyć mailem, do 30-stu dni dostaniecie odpowiedź z KNF, ale najważniejsze: "orły" też do Was napiszą i to po ludzku, boją się na papier przelewać swoje tradycyjne, kulturalne "występy".
Drodzy użytkownicy tego forum, myślę, że przyszedł już czas na pozew zbiorowy przeciwko metodom stosowanym przez windykację Eurobank. Rozważcie to.
albrt1 / 178.235.13.* / 2011-03-26 14:47
Przyłączam się do pozwu zbiorowego . Zachęcam innych . Kiedy coś robimy ?
anonim21 / 195.74.91.* / 2010-03-22 17:18
ja mam tez w tym banku kredyt i bardzo tego zaluje
Honorka / 77.112.146.* / 2010-03-30 02:29
tak się stało pewnego czasu, że zadłużyłam się w kilku bankach. Miałam świetną historię, spłacałam na czas, ale do pewnego czasu. teraz zalegam z ratami, choć nie na długo. I przekonałam się jak działa windykacja... W Eurobanku rata spłacona nawet w 7 dni po czasie jest liczona jak o czasie (dla mnie to ważne). W Polbanku nie spłaciłam kwoty minimalnej za kartę raptem 30zł. Baba zadzwoniła do mnie po 4 dniach po terminie, wyzwała mnie od nierzetelnych klientów i kazała natychmiast wpłacić kasę. Wpłaciłam, ale po kilku dniach przyszedł monit (wystawiony w dniu tel. od windykacji), którego koszt opiewał na 30zł!!! Drugie tyle, ile wynosiła moja rata. citi bank nie lepszy, na 25 lutego miałam ratę, 28 ją wpłaciłam, 1 marca wystawili monit, który kosztuje 25zł...
anonim21 / 195.74.91.* / 2010-03-25 19:39
witam mialem 2 nie zaplacone raty jedna zaplacilem zostala mi jedna bank dzwoni do mnie i grozi mi rozwiazaniem umowy.Jest to 23 dni spoznienia niewiem cz tylko biora mnie na huki cz naprawde mi to grozi ......prosze jakoms opinie
N. / 81.190.236.* / 2010-04-09 21:26
W umowie widnieje zapis, że bank może wypowiedzieć umowę kredytową jeśli nastąpi 60 dniowe opóźnienie w spłacie (zaleganie z dwoma PEŁNYMI ratami). W praktyce jednak EB stara się wypowiadać umowy jak najpóźniej, gdyż całą kwotę wypowiedzianej umowy musiałby zamrozić w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym (czyli byłby w plecy na to czego nie spłacił klient plus to co musiałby zawiązać w BFG). Na tym etapie spóźnienia mówienie o wypowiedzeniu kredytu są to tylko czcze groźby mające na celu wymusić spłatę. EB ma bardzo duży porfel "złych" kredytów, co nie dziwi biorąc pod uwagę ich politykę udzielania pożyczek przekredytowanym klientom więc tak naprawdę takie formy windykacji nie mają co dziwić. Słowem - zbyt wiele klientów ma zaległości w spłatach.
naiwniara / 89.78.195.* / 2010-04-09 13:18
miałam 2 raty zaległe(październik i listopad)-zapłaciłam je razem z grudniową 21 grudnia czyli 3 raty razem a w styczniu otrzymałam wyciąg z żądaniem natychmiastowej spłaty całego zadłużenia na karcie ok.3500,poszłam do oddziału i pytam o co chodzi a Pni że to nic, żebym zapłaciła ile moge i wystarczy.wpłaciłam wiec rate styczniową.Nie dawało mi to spokoju wiec zadzwoniłam na infolinie i tam dowiedziałam sie, że moja sprawa trafiła do windykacji,zostałam połączona z windykacją ,a tam nie udzielono mi żadnej informacji ,bo sprawa trafiła w ręce windykatora rejonowego.Poprosiłam wiec o kontakt z tym windykatorem-poinformowano mnie że skontaktuje sie ze mną.Był koniec stycznia.W marcu ,po 2 miesiacach zadzwonił do mnie Pan x bo nie przedstawił sie z nazwiska tylko że jest windykatorem rejonowym eurobanku i pyta sie mnie dokładnie tak:kiedy Pani załatwi sprawe?Ja sie go pytam :no właśnie jaką sprawe bo nikt mi nie chce udzielić informacji co sie dzieje na moim rachunku kredytowym.Pan windykatoro dpowiedział że dopiero dostał moją sprawe ale niestety nie zapoznał sie z nią i jak zajży wieczorem w domu w meila to zadzwoni.Nie zadzwonił do dnia dzisiejszego a własnie minął rok bo sprawa dotyczy 2009r.W oddziale po dłuzszych rozmowach dowiedziałam sie, że bank 16 grudnia 2008r.wypowiedział mi umowe tylko zapomniał mnie o tym poinformować na piśmie nie licząc wyciągu z stycznia 2009r z żądaniem całkowitej natychmiastowej spłaty.Od telefonu windykatora bank sie ze mną nie kontaktował ja natomiast parokrotnie dzwoniłam do windykacji ale zawsze albo się rozmówca rozłączał w trakcie rozmowy lub udawał że mnie przełacza do osoby która wyjaśni mi co sie dzieje i również sie rozłączał.Należy zaznaczyć że w marcu2009 spłaciłam całą karte jak sobie życzyli lecz w 2010 roku w marcu złozyliśmy z mężem wniosek o kredyt na zakup domu i odmówiono nam z powodu informacji umieszczinej w bik przez eurobank że zalegam im z kwotą 219 zł juz od rok.Poszłam do odziałau z pytaniem jak zwykle o co chodzi? A Pani że nie zapłaciłam rok temu odsetek i kar-ja na to że zapłaciłam tyle ile sobie bank na wyciagu zarzyczył-skoro chcieli wiecej to należało by klienta o tym poinformować ale Pani nic nie odpowiedziała w tym samym momencie u drugiego doradcy był niepełnosprawny starszy Pan który właśnie pobrał pieniądze z eurobankowego bankomatu i prosił o przeliczenie ,zaznacze że miał porażenie nerwowe i wzwiazku z tym niesprawne ręce-przykurcz..Doradca odesłał go z kwitkiem mówiąc że jest kolejka i nie obsługuje poza kolejnością.Wszyscy obecni byli oburzeni-pogratulować obsługi i pracowników żecz dotyczy oddziału w cerrfour kraków czyżyny,oraz działu w Warszawie windykacji a o infolini ogólnej to tylko spóścić wode i tak nic nie pomoże a jesli chodzi o moją sprawe to właśnie wybieram sie do rzecznika praw konsumenta.Rada nie mieć nic do czynienia z tym bankiem a jesli juz masz to przenieś kredyt do innego chocby nazłoś im a konta osobiste zamkną bo tylko bojkot klientów może ich ocucić
xx23gdser / 94.42.52.* / 2010-03-25 19:44
przeczytaj swoja umowe kredytowa! bank moze ja wypowiedziec, jak bedziesz zalegal z 2 pelnymi ratami. wiec jak do tylu masz jedna, to sie nie przejmuj i nie odbieraj w ogóle od nich telefonow, bo po co masz sluchac wyzwisk.
bedziesz mial kase to zaplacisz. jak masz klopoty finansowe, to badz do tylu 1 rate, a nie dwie!!!!
korba222 / 178.182.33.* / 2010-03-21 21:56
Właśnie zalegam kilka dni z ratą. Zadzwonił telefon. Mimo że gość z działu windykacji nie zweryfikował moich danych i nie wiedział kto odebrał telefon rozmawiał w bardzo niemiły sposób o moim zadłużeniu. Typ rozmowy " masz czas do poniedziałku do czternastej bo ".
Po jakim czasie robią jakieśinne rzeczy oprucz telefonów? I jakie?
Wacek2007 / 84.10.22.* / 2010-04-19 19:13
Nic nie robią, bo zgodnie z prawem NIC NIE MOGĄ ZROBIĆ!!!! poza głupawą gadką typową dla głupoli z Call Cener.
do korba222 / 94.42.55.* / 2010-03-22 06:44
witaj,
bank nic tobie zrobic nie moze, ewentualnie wysle platne ponaglenie. masz prawo przez telefon nie rozmawiac z osoba, ktora tobie ubliza, po prostu sie rozlaczasz.
oczywiscie lepiej placic raty w terminie, ale poslizgi wszedzie sie zdarzaja. euro bank, jak widac ma bardzo duzy problem z platnosciami, dlatego takk nerwowo reaguje.
pamietaj rowniez, ze bank moze wypowiedziec Tobie umowe kredytowa, jak bedziesz zalegal z 2 pelnymi ratami kredytu, wiec jakies texty telefoniczne, ze przyjdzie windykator ocenic Twoj majatek, czy nasla komornika, sa calkowicie bezpodstawne. ponadto jeszcze jedna rada, jak znow ktos zadzwoni z euro banku, poinformuj, ze rozmowa jest nagrywana. zmieknie im rureczka.
gość1 / 94.75.121.* / 2010-03-22 19:14
Niestety takie standardy prowadzenia rozmów panują w większości call center.
alleluja! / 94.42.52.* / 2010-03-25 19:48
jak to jest standard, to radze posluchac:
http://www.tvn24.pl/12690,1629300,0,1,wstyd-i-hanba-banku-czy-dluznika,wiadomosc.html

a tu audio:
http://www.tvn24.pl/12690,1628114,0,1,bank-straszy-klienta-najsmutniejszym-bozym-narodzeniem,wiadomosc.html
xxxxxxxxxxxxxx / 94.42.50.* / 2010-03-18 20:38
Zastraszanie, wyzwiska, telefony z samego rana, nachodzenie rodziny i sąsiadów. Wbrew pozorom nie jest to relacja z akcji sowieckich służb bezpieczeństwa...
Windykator z Eurobanku wyzywał mnie od idiotów. Krzyczał, że nie mam się zachowywać jak ciota na paradzie gejów.
ot, eurobank. pracownicy sa dumni...

wszelkie czynności windykacyjne muszą się odbywać z poszanowaniem ochrony dóbr osobistych, takich jak: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko, nietykalność mieszkania. Na podstawie kodeksu cywilnego dłużnik może żądać zaniechania działania lub dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków
=powyzsze nie dotyczy eurobanku=
majka58 / 83.20.189.* / 2010-03-16 13:11
Witam,w Eurobanku mam kredyt w wysokosci 10tys zł.Część jest spłacona,ale uległam powaznemu wypadkowi-jestem osobą niepełnosprawną i straciłam pracę.W Eurobanku złożyłam wniosek o restrukturyzację kredytu,gdyż kredyt był ubezpieczony od niezdolności do pracy oraz od utraty pracy.Okazuje się że nie mogę skorzystać z ubezpieczenia gdyż musiałabym być zarejestrowana jako osoba bezrobotna z prawem do zasiłku(a jest to niemozliwe gdyż mam pierwszą grupę inwalidzką),a w odpowiedzi jaka dostałam z Eurobanku wynika,że nie mieszczę się w ich określeniu niepełnosprawności!!!Pomine fakt że nie byłam w stanie dostać sie do banku gdyż poruszam się na wózku a tam są progi,a pracownicy nie chcieli przyjąć dokumentów od mojej córki i wykonując przy niej telefon określili mnie jako osobe "która rzekomo porusza się na wózku".
Więc po co jest to ubezpieczenie???
euroNIE / 94.42.38.* / 2010-03-16 20:30
ubezpieczenie bylo po to, zeby okrasc klienta. po to. z drugiej strony warunki ubezpieczenia pani miala, wiec bylo poczytac i dojsc do wniosku, ze to ubezpieczenie to koniowi w pyte tylko... to wlasnie eurobank!
maskotka Nowy Sącz / 83.26.146.* / 2010-03-13 21:10
A ja powiem wam coś , cztery miesiące temu wziełam kredyt w euro banku była to kwota kilku tysięcy złotych , jestem szarym pracownikiem i myślałam że nie dostanę takiego kredytu jednak dostałam z czego się ucieszyłam dodam jeszcze że nie długi mam staż pracy i określony czas umowy - ale dali mi kredyt. Po miesiącu poszłam zapłacić pierwszą ratę i okazało się że wpłacając gotówkę choćby dzień przed datą która jest podana na umowie odliczają mi jakieś odsetki typowa PROMOCJA jakich w bankach jest pełno nie tylko tym , ale dzięki temu tak spłacając mam mniejsze raty obliczyłam sobie w domu i wyszło że faktycznie spłacę mniej kasy niż na umowie !!! Ja jestem bardzo zadowolona z tego banku . Ze swoim kontem które miałam w pko notabene w pko pomimo iż byłam ich klientem nie dostałam kredytu i kope papierów musiałam dostarczyć- przeszłam do euro banku Jest dobry i mają bardzo miłą obsługę .
merlinka / 77.252.113.* / 2010-03-11 10:05
Witam, a ja nie dot. kredytów a konta oszczędnościowego......
założyłam konto online kilka dni temu w Mińsku Mazowieckim... Wydaję się być wszystko w miarę ok ( rachunki oszczędnościowe, które można sobie samemu założyc w parę minut to rewelka!) Natomiast BŁAGAM OSOBY ODPOWIDZIALNE ZA REKRUTACJE CZY SZKOLENIE PRACOWNIKÓW - SPECJALISTÓW: PANI, KTÓRA OBSŁUGIWAŁA MNIE I MEŻA TO POPROSTU PORAŻKA- ZERO PROFESJONALIZMU!!! ZERO!!! ABY COKOLWIEK WYTŁUMACZYĆ MUSIAŁA SIĘ STRASZNIE NAMĘCZYĆ JESLI WOGOLE JEJ SIE UDALO WYTLUMACZYC COKOLWIEK, MAŁO TEGO NIEKONIECZNIE WIEDZĄC CO WIEDZIEC POWINNA! TO JA JUZ LEPIEJ ZNAŁAM CAŁĄ OFERTĘ BANKU. PROSZĘ ZRÓBCIE COŚ Z TYM, OFERTA JEST DOŚĆ CIEKAWA ALE OBSŁUGA NAPEWNO WAM ODSTRASZA CZESC KLIENTÓW. GDYBY NIE MOJE ZDECYDOWANIE, ZE CHCE W TYM BANKU MIEC KONTA I RO, TO NAPEWNO JESLI BYM NIE BYLA TAK ZDECYDOWANA TO BYM PODZIEKOWALA ZA USLUGI JUZ NA WEJSCIU.
PS. Z CIEKAWOSTEK WLASNIE OD OWEJ PANI SPECJALISTKI DOWIEDZIALAM SIE, ZE OPROCENTOWANIE ZMIENNE TO " ...BO W INNYCH BANKACH SIE ZMIENIA TO I U NAS TEZ SIE ZMIENIA OPROCENTOWANIE...". ZENADA!!!!! LITOŚCI!!! ;]

Ps. chociaż z tego co widzę w poniższych komentarzach to chyba nie ma co liczyć na przynajmniej przyzwoitą obsługę....
alicja_n / 94.42.49.* / 2010-03-11 16:06
pracownicy nie maja czasu na doksztalcanie sie, bo musza tipsy sobie zrobic wieczorem. wiec bez jaj. radze poszukac inny bank.
LawyerinLove / 83.7.151.* / 2010-03-10 22:46
Jestem prawnikiem kancelarii KMPA z Krakowa (to taka firma prawna reprezentująca zawodowo klientów w kontaktach z bankami) i muszę przyznać, że akurat Eurobank (co ciekawe) jest jednym z najbardziej przyjemnych banków (obok takiego np. bankowego profesjonalisty jak PKO BP), jeżeli chodzi o kontakt z pełnomocnikami i dalsze prowadzenie restrukturyzacji kredytów. Być może dział windykacji i restrukturyzacji zmienił się po ostatniej aferze medialnej, ale faktem jest, że osoby z którymi negocjujemy są jednymi z najbardziej kompetentnych urzędników bankowych. Często, choć nie zawsze, godzą się na restrukturyzację, nie negują ważności pełnomocnictw, często przyznają karencję i niemal zawsze są kompetentni, a niektórzy nawet sympatyczni. Od kilku miesięcy nie słyszymy też skarg naszych klientów na jakieś szczególnie skandaliczne ani tym bardziej bezprawne działania windykatorów Eurobanku (co częste jest w przypadku niektórych innych, wydawałoby się powszechnie szanowanych banków wokół działań których, nie znalazłem nawet wzmianki w mediach).
ania125 / 2010-03-18 09:42
Niestety mam przyjemnośc z tym bankiem od dwóch lat.Z mężem mamy tygodniowe dochody zdaży nam się dwa tygodnie poślizgu ale wraz z odsetkami zaraz regulujemy . Tak po tygodniu jesteśmy doslownie zamęczani telefonami co godzinę.OD 7.30 DO 22.00, czyli jesteśmy budzeni w nocy. Straszą nas windykacją i komornikiem oprócz tego sms po 6 razy dziennie.Wciągu tych 2 lat zdażylo nam się miec poślizg może 4 razy to jest skandal nie mam zadłużenia w żadnym banku i nikt tak nas nie traktowal. Do splaty zostało jeszcze 3 lata jesteśmy zmęczeni obsługą .
andzia34 / 83.8.24.* / 2010-04-21 18:16
zgadzam sie z pania ze w eurobanku sa nie mili ludzie ja tez mam u nich kredyt rok temu wzielismy 18 tysiecy i jeszcze raz tyle musimy splacic to jeszcze jak czlowiek sie spozni z zapłata a zdaza sie czesto bo mamy kłopoty finansowe to kilka razy dziennie wydzwaniaja nawet po 21 jak czlowiek juz spac sie kladzie to nawet nieraz nie chca sluchac wytlumaczenia ze jak tylko dostane pieniądze to wpłace nigdy wiecej pozyczki u nich pozdrawiam.
martan / 2010-03-15 12:36
Podzielam tą opinię, działają skutecznie, ale są "przyjaźni" dla klienta - to na podstawie moich doświadczeń.
euroNIE / 94.42.62.* / 2010-03-13 21:31
klientow zapewne cieszy, ze nie sa juz wyzywani i straszeni telefonicznie. 'gora' zapewne przestraszyla sie nagonki medialnej i zrobiła czasową przerwe w uwłaczaniu swoim klientom. ale niedlugo znow z debilowa beda wykonywac niemile telefony.
anty-cham / 89.72.201.* / 2010-05-31 13:39
Już wykonują... Albo odbierasz telefon, a tam Ci melodyjkę puszczają! Dzwonisz do nich sam i też jest źle. Doradcy-windykatorzy z Bożej łaski...
o rany / 85.89.170.* / 2010-03-15 22:11
w windykacji pracują bardzo niemiłe osoby ,bardzo opryskliwe wręcz uwłaczjące
agnieszka743 / 2010-03-06 17:51
Dzisiaj dostałam sms w którym napisali ze mam się natychmiast skontaktować i uregulować zaległość za kartę którą spłaciłam w dwa tygodnie temu. wykonałam telefon i okazało się , że w dniu w którym spłaciłam kartę do końca naliczono mi karne odsetki za przekroczenie limitu karty i wysłano tydzień później monit za który mam zapłacić jeszcze 15 zł. Podczas spłaty kazałam zamknąć konto i oddałam kartę. Okazuje się za konto jest czynne i będzie naliczona opłata roczna za kartę kredytową z której zrezygnowałam po spłacie zadłużenia. Doradca w placówce zapewnił mnie że rachunek został zamknięty, specjalnie przetrzymali rachunek żeby naliczyć ponowne opłaty. Zadzwoniłam na infolinię banku gdzie musiałam pięciokrotnie podawać swoje dane weryfikacyjne a na koniec pan nie potrafił mi udzielić żadnych informacji i odesłał do placówki i kazał napisać reklamację. Przy jedno lub dwudniowym opóźnieniu spłaty raty byłam nękana wielokrotnymi telefonami włącznie z telefonami do pracy. Sama pracuje w innym banku ale w ten sposób nie traktujemy klientów . Żeby trafić do działu windykacji trzeba mieć zaległości sięgające trzech miesięcy a nie kilku dni. Ostrzegam wszystkich przed tą sektą a nie bankiem. Niekompetentnymi doradcami w placówkach i ordynarnymi cha...i z infolinii i windykacji. Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
alicja_n / 94.42.58.* / 2010-03-06 22:02
aga, jako byla pracownica banku opisze inna historie: klient - limit na karcie ponad 10 tys pln. w grudniu wplaca na rachunek karty gotowka 9 tys, bank jednak nie przekazuje do polcardu dokonania splaty karty. klient przychodzi do placowki, widze, ze w systemie jest wszystko uregulowane, bankomat pokazuje, iz limit wykorzystany. zastrzegam karte. okazuje sie, iz to blad systemu. piszemy reklamacje, po 2 miesiacach przychodzi z laska odpowiedz, iz anuluja klientowi oplate za ponowne wydanie karty. wow! super! piszemy kolejna reklamacje, aby anulowali od grudnia wszelkie kary za nieterminowa splate i wyzerowali rachunek karty, bo to wszystko wina banku. kolejne 2 miesiace. godza sie. jednak oszukuja klienta, bo kaza mu zaplacic odsetki za luty i marzec, gdzie faktycznie klient nie mial juz zadluzenia...
oszukanstwo tego banku to rzecz powszednia! przestrzegam. ciekawe ile klient jeszcze bedzie z nimi walczyl, bo ktos nie rozumie, ze zadne odsetki i oplaty od grudnia nie powinny byc naliczane...
agnieszka743 / 2010-03-08 19:45
kolejny dzień walki z Eurobankiem
dostałam rano sms wzywającego do natychmiastowej spłaty należność wobec banku ,postanowiłam udać się do placówki i wyjaśnić skąd naliczono opłatę za wysłanie monitu.
monit wysłano cztery dni po całkowitej spłacie przeze mnie limitu karty kredytowej. Pani w placówce nie potrafiła mi wyjaśnić tej sytuacji mimo że kontaktowała się z infolinią właśnie w tej sprawie. monit wysłano przed przesłaniem do mnie wyciągu z rachunku więc nie miałam pojęcia o jakimkolwiek zadłużeniu. Niezła taktyka najpierw naliczyć odsetki i wysłać monit a potem informować klienta o zadłużeniu, mimo że podczas spłaty karty dostałam informacje o całkowitej kwocie zadłużenia i taka kwotę wpłaciłam. WE placówce kazano mi napisać reklamację ale uparłam się i chciałam złożyć te reklamacje i skargę do dyrektora regionu we Wrocławiu Pana T. Majewskiego. Znalazłam telefon w internecie i zadzwoniłam tam pani sekretarka poinformowała mnie , że dyrektor jest "dyrektorem mobilnym" czytaj nieuchwytnym dla klientów i nie można się z nim skontaktować. Podałam więc swoje namiary i czekam na kontakt cierpliwie, ale myślę że się nie doczekam. Żeby się nikt nie łudził że po spłaceniu karty i oddaniu tego kawałka plastiku w placówce otrzyma jakiekolwiek informacje na infolinii nie znając numeru karty.To jakaś paranoja ze pracownica banku żąda oddania karty którą niszczy a potem na infolinii żądają numeru tej właśnie karty. to mnie właśnie dzisiaj spotkało. jutro kolejna część walki . Do tej pory nie mam wyciągu monitu który chyba idzie pocztą zobaczymy ile jeszcze mam do spłaty żeby się wydostać z tej spirali absurdu ten pseudo bank to jakaś sekta uważajcie na nich pozdrawiam
MMMM!!!ble / 77.113.39.* / 2010-03-09 22:57
hm :/ Ja też coś mogę na ten temat powiedzieć :) Sama pracowałam w tym banku wyłudzaczy!!! Nigdy nie byliśmy wysyłani na jakiekolwiek szkolenia (z wyjątkiem kasowego), wiec jak większość DK ma być kompetentna skoro nie szkolą pracowników. Ja po roku miałam szkolenie z prawa bankowego!!! Im szkoda na wszystko kasy ale nie gdy mają ją zabrać klientowi.
Jak ja tam pracowałam to pracownicy się zmieniali jak rękawiczki, wiec wniosek sam się nasuwa.
A jeśli mam być szczera to nikt do Ciebie nie zadzwoni, bo dyr są "chronieni" przed klientami.
MMMM!!! / 77.113.39.* / 2010-03-09 22:57
hm :/ Ja też coś mogę na ten temat powiedzieć :) Sama pracowałam w tym banku wyłudzaczy!!! Nigdy nie byliśmy wysyłani na jakiekolwiek szkolenia (z wyjątkiem kasowego), wiec jak większość DK ma być kompetentna skoro nie szkolą pracowników. Ja po roku miałam szkolenie z prawa bankowego!!! Im szkoda na wszystko kasy ale nie gdy mają ją zabrać klientowi.
Jak ja tam pracowałam to pracownicy się zmieniali jak rękawiczki, wiec wniosek sam się nasuwa.
A jeśli mam być szczera to nikt do Ciebie nie zadzwoni, bo dyr są "chronieni" przed klientami.
Rafał Krajewski / 77.112.100.* / 2010-03-01 14:10
To NAJGORSZY bank z jakim kiedykolwiek miałem styczność!
NIGDY WIĘCEJ!

Jakiś czas temu przy zakupie pralki skorzystałem z ich systemu ratalnego.
Wszystkie raty prócz jednej płaciłem przelewem internetowym. Jedną ratę wpłaciłem na Poczcie 4 dni przed terminem, gdyż akurat zmieniałem dostawcę internetu. Poczta Polska przekazała moją wpłatę dopiero piątego dnia - to jest 1 dzień po terminie. EUROBANK naliczył w związku z tym 16 GROSZY odsetek za nieterminową wpłatę! Nawet mnie o tym nie poinformował! Ostatnią ratę wpłaciłem w kwietniu. Od kwietnia do października wisiałem im p***** 16 groszy i wsadzili mnie do BIK-U!!!!
Widnieję teraz tam jako nierzetelny spoźniający się w spłacie zobowiązań 180 dni! To jest dopiero numer! W październiku EUROBANK sam zlikwidował te 16 groszy!!! Bo nie windykują tak małych kwot.
Ja obecnie otworzyłem własną działalność gospodarczą na której otwarcie planowałem wziąć kredyt. NIC Z TEGO! Żaden Bank nie chce rozmawiać z TAKIM klientem.
NISZCZĄ MI ŻYCIE ZA 16 GROSZY!!!
Tyle jesteśmy dla tych CH**** warci!

Oddaję sprawę do Konsumenckiego Arbitrażu Bankowego
Życzcie mi powodzenia
euroNIE / 94.42.32.* / 2010-03-01 19:47
z jednej strony ten niby bank to totalne DNO, z drugiej, bylo udac sie do banku i zobaczyc, czy wszystko jest cacy. a tak rzeczywiscie masz nauczke i to bolesna, zeby z takimi szm***mi sie nie zadawac wiecej nigdy w zyciu! pozdrawiam! napisz do nich i zażądaj korekty danych w BIK.
kazistaw... / 89.79.24.* / 2010-02-25 20:35
Czemu wszędzie, na całym tym durnym forum, piszą w 99% ludzie, którzy spóźniają się ze spłatami itp.? Nie ma tu "normalnych" ludzi??!!!!!!!!!!!!
sprawiedliw_a / 89.72.201.* / 2010-05-31 13:56
Mówisz i masz!
Mam w EB kartę i kredyt. Zwykle wpłacać w placówce w tym samym dniu na obydwa produkty.
Pewnego razu doradca zamienił "niechcący" numery rachunków - na kartę wpłacił 680 zł, a na pożyczkę 130.
Po 5 dniach telefon z działu windykacji - że rata niewpłacona. Grzecznie tłumaczę, że to błąd, proponuję podanie numeru dokumentu, a po drugiej stronie chamstwo najwyższej jakości... Że co go to niby obchodzi, że codziennie rozmawia z takimi cwaniaczkami jak ja itp, ale na moje zapytanie o godność nie udziela odpowiedz....
Idę więc do oddziału i proszę o wyjaśnienie. Zagubione dziewczę patrzy się w komputer jak szpak w p*** i...NIC. Woła kierownika oddziału i dochodzą do wniosku, że to była pomyłka.
Co robią? Każą mi wypłacić pieniądze z karty i wpłacić na pożyczkę. Ja na to, że nie, że mają przeksięgować środki. Odmowa.
Idę do innego oddziału, składam reklamację na windykację, doradcę przyjmującego wpłatę i obsługę w poprzednim oddziale. Wszystko cacy. Po 2 dniach telefon - windykacja. Tłumaczę, że złożono reklamację, podanie o przeksięgowanie środków itp. Nie skutkuje. Składam w banku drugą reklamację. Odnośnie pierwszej informują mnie, iż bank ma 14 dni na rozpatrzenie.
Rezultat - nikt mnie nie przeprosił, nawet nie powiedział, ze mu przykro.
W mniemaniu windykacji byłam dłużnikiem. Czy aby słusznie?
ziutek 1 / 89.191.128.* / 2010-03-02 09:46
Mam kredyt w eurobanku, każdš ratę spłacam w terminie i nie mama problemów. Raz na poczštku (druga rata) przez pomyłkę przelałem za mało pieniędzy. Otrzymałem list z ponagleniem, więc zadzwoniłem pod wskazany nr telefonu. Bardzo miła poani wytłumaczyła mi w czył jest problem. Na drudzi dzień uzupełniłem wpłatę i było po problenie. Jestem zadowolony z usług tego banku zwłaszcza, że dostałem kredyt w sytuacji gdy inne banki mi odmawiały - żona właœnie zmieniła pracę i nie miała umowy o pracę powyżej 3 miesięcy.
bounty / 83.7.128.* / 2010-05-26 12:05
kolego ziutek 1, nie wciskaj takiego kitu bo it ak nikt, kto miał kiedykolwiek kontakt z EUB, ci nie uwieży
aga12 / 77.112.218.* / 2010-03-24 21:43
tak trzymaj..co jeszcze można dla Ciebie zrobić,może telefon do przyjaciela albo sasiada?
ar_xxl / 94.42.58.* / 2010-02-26 08:25
durny, to najprawdopodobniej jestes Ty. bez obrazy, bo moze Twoi rodzice to przeczytali. fakt opoznienia 3 dni z wplynieciem raty nie upowaznia jeszcze eurobanku do wyzywania jego klientow i ublizania im.
jak chcesz wiecej szczegolow, to skontaktuj sie z 'expertem' eurobanku, ktory zniknal jakos z tego forum. gdzie jest p. Browarna???? ktos ja widzial????
aga12 / 77.112.218.* / 2010-03-24 21:37
Eurobank może wszystkich zrównać z ziemią...tyle może zrobić,to jest moja odpowiedz na ich reklame...Co można jeszcze dla nas zrobić?można pani Katarzynie W dać premie,bo ona wie jak rozmawiać z klientem.Wstyd...Zero kultury...
adama4 / 83.13.180.* / 2010-02-24 23:29
przelew księgują do 2 dni roboczych Przelew wysyłam rano i w kazdym innym banku juz jest tylko nie u nich------------ złodzieje odsetek !!!!!!!!!!!!
LackyLack / 83.21.120.* / 2010-02-19 14:31
witam, może znajdzie się osoba która zna się troszkę na Prawie i powie mi czy da mi coś gdy złoże pozew do sądu Grodzkiego ? w sprawie o (...) cokolwiek co by udupiło ten bank

Bulwersujące jest to, że spłaciłem wszytko i to nawet nadpłaciłem złotówkę a widnieje w BIK-u ze mam zadłużenie 3 zł. Mam wyciągi z konta i umowę oraz spis moich comiesięcznych rat. Wygląda mi to na zniesławienie ale nie wiem czy można tak to traktować, potrzebuje pieniążków a nie mogę nigdzie dostać kredytu ponadto mój bank z którym współpracuje 5 lat poinformował mnie o tym zadłużeniu ponieważ eurobank nie raczył tego zrobić.
migota77 / 83.21.64.* / 2010-02-03 12:07
Mialam chwilowe klopoty ze splata bylo to w 2007r przyjezdzal do mnie pan z windykacji wlpacalam mu po 200zl zgodzil sie na to bez problemu mam wszystkie kwitki a tu nagle wczoraj dostalam pismo z banku o przedegzekucyjnym wezwaniem do zaplaty tego zadlurzenia niewiem o co im chodzi skoro wszystko splacilam!!!!!!!
arco???34 / 188.146.107.* / 2010-02-04 21:22
ja uwazam tak jesli sie pozycza to trzeba to splacac nie chce ich bronic ale wasze wypowiedzi sa dziwne jak moge od kogos pozyczac i nie splacac a co do odsetek to w umowie wszystko jest wiec trzeba czytac
cymek / 83.27.152.* / 2010-04-16 09:52
Bardzo pięknie napisane... tylko jest jedno ale. To nie czasy socjalizmu, że człowiek miał pewną pracę i pewny dochód. W tym zasr>>>nym kapitalizmie człowiek zasypia mając zatrudnienie, a budzi sie jako bezrobotny. I jak w taki przypadku spłacac dług? Pewnie, że jest zasada: jak się wzięło to trzeba oddac. Tyle tylko, że są pewne sytuacje niezależne od człowieka. które mogą nie pozwolic na terminowe wpłaty.
A jeśli chodzi o tych cwaniaków z windykacji... no cóz proponuje wpisac w google : tele dwa rozmowa.
Tak powinno się z nimi rozmawiac.
fretka / 213.134.160.* / 2010-02-18 10:44
owszem trzeba oddac ale mam kredyty w roznych bankach i tylko uerobank straszy windykacja po 10 dniach spoznienia, kobieta sie na mnie darla a jak probowalam sie dowiedziec co realnie mi grozi jak nei wplace tego w rzadanym 2-dniowym terminie powiedziala ze nie ma mi nic do powiedzenia i rzucila sluchawka, zadzwonilam rano myslac ze z kims normlanym pogadam a tu jakis facet to samo, to porazka nie bank
nielubiący EU / 217.75.62.* / 2010-02-18 11:18
jeśli to były grożby konkretne to w Kodeksie Karnym jest na to art.190 par.1 a gdy jeszcze troche pomaga rączkami to sasiedni 191 par.1. Zycie jest wartoscia wazniejsza niz pieniadze co kazdy Sąd uzna. Jak co to 997 tylko bez nerwów, powoli i dokładnie

Najnowsze wpisy

Kredyty samochodowe - najlepsza oferta: