n.n.601
/ 79.163.86.* / 2014-05-02 20:12
Mam BARDZO złe doświadczenia z GETIN BANKIEM i naprawdę każdemu odradzam jakiekolwiek kontakty z nimi! Zaciągnęłam kredyt, musiałam założyć konto z kartą pomimo tego, że nie zamierzałam z niego korzystać. Nie to jest jednak problemem. Gdy zaległość w spłacie wynosiła 1 dzień (słownie jeden dzień!) otrzymywałam nachalne i bardzo nieprzyjemne telefony oraz smsy. Treść rozmów była identyczna jak te opisywane w poniższych komentarzach, więc nie będę wchodzić w szczegóły. Zabawne jest to, że pracownicy/osoby współpracujące z GB informowały mnie, że jeżeli do jutra płatność nie zostanie uregulowana umowa kredytowa zostanie zerwana a ja zgłoszona do rejestru dłużników...na 3 dzień otrzymywałam nowe telefony, smsy i list (równie nachalne) z propozycją zaciągnięcia nowego kredytu!!! Taki ze mnie wspaniały klient był ;)
Ok a teraz najlepsze, napiszę to dużymi literami, aby każdemu rzucało się to w oczy...sama nie wierzyłam w to co się wydarzyło. UDAŁO MI SIĘ SPŁACIĆ KREDYT. SZCZĘŚLIWA UDAŁAM SIĘ DO ODDZIAŁU ABY ZAKOŃCZYĆ WSPÓŁPRACĘ Z TYMI WSPANIAŁYMI LUDŹMI. PAN-OPIEKUN SZYBKO ZMIENIŁ WYRAZ TWARZY Z SZEROKIEGO UŚMIECHU NA DZIEŃ DOBRY NA OSCHŁY GDY USIADŁAM I POWIEDZIAŁAM JAKI JEST CEL MEJ WIZYTY. MUSIAŁAM SIĘ TŁUMACZYĆ DLACZEGO CHCĘ ZAMKNĄĆ KONTO. NAPRAWDĘ, BEZ PRZEBARWIANIA, ZAPYTAŁ MNIE O TO TAKIM TONEM, ŻE CZUŁAM SIĘ TAK JAKBY ON ROBIŁ MI PRZYSŁUGĘ I OD NIEGO BY ZALEŻAŁO CZY KONTO TE ZOSTANIE MI ZAMKNIĘTE CZY TEŻ DALEJ BĘDĘ PŁACIĆ ZA COŚ Z CZEGO NIE KORZYSTAM. Mówię mu więc, że nie jestem zadowolona z usług GB, że spłaciłam kredyt, więc mogę już zamknąć konto. Pan zamilkł, zaczął coś oglądać w swoim monitorze i mówi ok, że zamknie ale mam jeszcze jedną ratę do spłaty i ten kredyt wciąż będzie otwarty. Zapytałam czy tak da radę, bo w innym oddziale powiedziano mi pół roku wcześniej, że aby zamknąć konto muszę spłacić kredyt. Pan-opiekun na to "aha, ok skoro pani tak powiedziano to zamknąć nie można....." ? WTF? Kilka sekund wcześniej no problemo, teraz problemo.. Poprosiłam go o odświeżenie informacji (problem ten już miałam wcześniej... bardzo późno aktualizują informacje na stronie internetowej, zaksięgowanie płatności odbywało się czasem po 1-2 tygodniach!). Pan odświeżył, poprosił o pomoc kierownika i zmieniła się rozmowa.... Ponieważ zakończyła się pomyślnie i nawet Pan-opiekun ukazał ludzką, pozytywną twarz nie będę opisywać w jakim oddziale miało to miejsce. Aha była też mowa, aby jechać do oddziału w moim mieście, oddziału jednak tam nie ma....ogólnie na początku dużo kombinowania jakby to zakończyć byle nie u nich. Śmiem przypuszczać, że chłpaczek dostanie po kieszeni... takie przynajmniej sprawiał wrażenie.
Dużo jest tych komentarzy, ogrom negatywnych. Mam nadzieję, że ktoś dotrwał do końca mojej opowieści. Chciałam krótko ale krócej się nie dało... ODRADZAM! Korzystajcie z innych banków, nie z GETIN BANKU! Podejrzewam, że oni przez swoje podejście do klienta i tak splajtują, więc chrońcie zawczasu swe pieniążki! Kredyty, lokaty broń boże nie u nich! heheh a sprawa z lokatą to też inna kwestia... Pani zaprosiła mnie kiedyś na spotkanie, opowiadała... Pani N.. pani emerytura będzie wynosić 600zł...co Pani z tego kupi? Leki, jedzenie? Pani założy lokatę.. tylko 200zł miesięcznie, można mniej, można więcej... super, bez ściemniania, będzie Pani bogata na starość... podziękowałam, wyszłam a na 2 dzień przeczytałam artykuł o podejrzanych lokatach GETIN BANKU :)