bubuś
/ 88.199.120.* / 2010-06-28 17:08
Bzdura i wierutne kłamstwa, jak ktoś jest roztrzepany i myśli o niebieskich migdałach to da sobie wcisnąć każde gówno !!! Umowy o nową kartę kredytową nie podpisuje się i nie podejmuje o tym decyzji podczas zakupów w Macro, trzeba być nieźle stukniętym by takie decyzje podejmować w locie i na dodatek niezłym osłem by nie poprosić o kopię umowy do przeczytania przed jej podpisaniem. Ja od 4 lat używam karty Maestro tej z jabłuszkiem z GE MB i uważam, że jest to najlepsza karta na świecie z tym tylko jednym zastrzeżeniem, że jest ona jak Media Markt - nie dla IDIOTÓW !!! Pozdrawiam i przepraszam wszystkich idiotów :)
0
2009-02-01 18:50:54 | 82.139.31.* | firma
Uwaga, na karty kredytowe GE Money Banku (karty Makro) [77]
Uwaga, uwaga, przestrzegam przed tym bankiem !!!!
Naprawdę zastanówcie się 1000 razy zanim wpadniecie w jego sidła. Bank w ogóle nie dba o
interes klienta tylko o swój !!! Potwierdzone nie tylko na moim przykładzie.
Otóż, pewnego dnia będąc na zakupach w hali Makro podeszła do mnie pani z propozycją wymiany
karty na nową. Tu już jest pierwsze kłamstwo. Usiadłem przy stoliku i oznajmiła mi, że to
karta kredytowa GE money banku, która mnie nic nie kosztuje. Jeszcze zaoferowała bony za
każde wydane 1000zł dostałem 10zł. Wszystko wyglądało pięknie do czasu.....
Przychodziły wyciągi, spłacałem całą kwotę wykorzystaną z karty kredytowej w terminie
zgodnym z umową. Wszystko zgodnie z zasadami bo jeśli spłacasz w terminie to nie ponosisz
kosztów.........
Po paru miesiącach okazało się, że mam zaległość i odsetki od niespłaconych kwot. Dlaczego ?
Otóż szanowna pani podpisując ze mną umowę zaznaczyła, że chcę UBEZPIECZENIE !!! Ja nie
miałem nawet kopii tego aneksu do umowy !!! Dowiedziałem się po dłuższym czasie, że zostały
mi naliczone odsetki wskutek nie spłacania wymaganej kwoty w określonym czasie !!! Dlaczego
?
Oczywiście pobierali sobie koszty ubezpieczenie (10-30zł miesięcznie). Nie miałem o nich
pojęcia i spłacałem tyle ile wykorzystałem !!! Więc nie powinienem płacić odsetek od
wykorzystanej kwoty z karty. Byłem w błędzie. Nie dajcie się nabrać !!!
Pisałem wyjaśnienia do banku w tej sprawie. Oczywiście odpisali, że zapoznałem się z umową i
podpisałem, itp. Szkoda, że akurat części dotyczącej jakiegoś ubezpieczenia nie otrzymałem
!!!
Powiem prosto. Są to zwykli oszuści i naciągacze !!! Dla mnie 300 czy 500 zł nie ma
znaczenia bo w innych bankach posiadam złote karty kredytowe i nigdy nie miałem takiego
problemu jak z GE money bankiem !!!
Posiadam konta kilkanaście lat w innych bankach np. ING, BPH i mogę je z czystym sumieniem
polecić. Nie są tanie ale dbają o klienta i są „ludzkie”. Natomiast GE MB żeruje
na klientach i dąży tylko do tego by jak najwięcej mieć dla siebie kosztem zwykłych
obywateli. Stosuje nieuczciwe praktyki marketignowe. W umowach z tym bankiem są: kruczki,
haczyki, zawiłości oraz całkowity brak poinformowania klienta o wszelkich niedogodnościach.
Jestem strasznie zawiedzony i nie pozostawię tej sprawy bez echa. Moja wyżej opisana
sytuacja powinna pojawić się w mediach: TV, radio, gazety i innych by uchronić
niedoinformowanych klientów przed pułapkami w banku GE MB.