obi1
/ 83.26.198.* / 2009-06-05 15:13
Cała ta hossa zbudowana jest na pogłoskach lub niczym nie popartych argumentach. Jednak w tej chwili nie ma co liczyć na spadki do chwili rozliczenia kontraktów. Grubasy wiedzą co robią i chcą wytrzepać jak największą kasę dlatego nie dopuszczą do głębszych spadków. Dopiero po rozliczeniu serii stwierdzą, że wcześniejszy optymizm trzeba zweryfikować i wytrzepać tych którzy w niego uwierzą. Jak już wszyscy uwierzą że gorzej nie będzie zaczną się spadki. Jeżeli tak zakończy się kryzys to już w tej chwili widać, że nic się w gospodarce światowej nie zmieni , skoro głupota rządzi rynkiem a nie fakty.