pracownica InterRisk SA
/ 83.168.75.* / 2009-03-13 22:51
Popieram
Ja akurat jestem pracownikiem towarzystwa ubezpieczeniowego, ale to nie ma nic do rzeczy, jedynie chyba to, że lepiej rozumiem przepisy.
Po pierwsze OC jest ubezpieczeniem obowiązkowym i zasada, że OC w razie braku wypowiedzenia w ciągu 30 dni od U K-S automatycznie przechodzi na nabywcę pojazdu została stworzona ze względu na OCHRONĘ obywateli (przyszłych poszkodowanych). Kiedyś było tak, że OC wygasało z dniem sprzedaży pojazdu i wiecie jaki był skutek? - większość ludzi jeździła bez OC. To teraz wyobraźcie sobie jakie kary były nakładane przez UFG za brak ubezpieczenia!!! A 30 dni to wydaje mi się, że to dość czasu, żeby przesłać lub dostarczyć do TU wypowiedzenie, zależy tylko jak bardzo ktoś jest w ogóle zainteresowany tematem ubezpieczenia. Bo najczęściej to ludzie się interesują, ale już po fakcie, jak dawno minie 30 dni i zakład ubezpieczeń przyśle np. ratę do zapłaty, to wtedy jegomość budzi się z reką w nocniku, że ja nie wiedziałem.... A wystarczy jeden telefon do TU, żeby wszystkiego się dowiedzieć.
Niestety, ale nieznajomość prawa i ustaw nie upoważnia nas do jego nieprzestrzegania.
Także proponuję na przyszłość wszystkim kupującym, aby nieco bardziej zainteresować się kwestią ubezpieczenia w danym TU, bo akurat w kwestii czy dokonywać rekalkulacji i w jakim przypadku każdy zakład ubezpieczeń ma swoje wewnętrzne wytyczne i wystarczy się tylko zainteresować.
A jeśli chodzi np o zarzut, że zbywca na tym traci, to trzeba wziąć to pod uwagę w momencie sprzedaży i jeśli nabywca zamierza korzystać z naszej polisy to wystarczy zwiększyć cenę o koszty ubezpieczenia. Natomiast jeśli nabywca zrezygnuje w ciągu 30 dni to zbywca zawsze może napisać wniosek o zwrot składki z OC i odzyskać niewykorzystaną część składki.
W przypadku, gdy kupujemy samochód i zbywca nie przekazał nam polisy OC, a my nie wiemy czy dany pojazd jest w ogóle ubezpieczony lub gdzie, należy dowiedzieć się w UFG, który dysponuje tymi informacjami na bieżąco. Także nie ma tlumaczenia, że nie wiedziałem. Jakbym chciał się dowiedzieć to znów wystarczy jeden telefon do UFG.
Także czasem trzeba się odrobinę zaitneresować i postarać