Forum Forum finansoweKredyty

Uwaga na Royal Finance

Uwaga na Royal Finance

krzysztof pencarski / 2011-04-19 14:06
Chciałbym przedstawić przykrą sytuację, jaka mnie spotkała w wyniku
współpracy z osobliwym doradcą finansowym z Royal Finance. Zacznę od
początku - od dłuższego czasu przymierzałem się do zaciągnięcia wysokiego
kredytu w walucie (CHF) - w złotych około 420 000 (uważam, że cel
kredytowania jest nieistotny). Zdecydowałem się na konsultacje z
przedstawicielem z Royal Finance, gdyż jako jedni z nielicznych doradców
finansowych przeprowadzają symulacje spłat kredytu w obcych walutach, do
tego posiadają dobrą opinię - posiłkowałem się opiniami znajomych oraz z
Internetu - i to mnie ostatecznie zgubiło.


Dla mnie najważniejsza była rzetelna symulacja całego kredytu - oczekiwałem
gwarancji, że dane jakie mi przestawią będą pewne, i że przedstawione
warianty nie zaskoczą mnie w okresie spłaty. Mojemu doradcy zaufałem
całkowicie, bardzo profesjonalnie podszedł do mojej sprawy i był na tyle
przekonujący, iż wierzyłem każde jego słowo. Teraz już wiem, że to wyuczony
standardowy schemat, jaki stosuje Royal Finance w celu zyskania większych
dochodów - kosztem klientów. Muszę jeszcze przyznać się, że osobiście nie
śledziłem kursów walut, spreadów i ofert konkurencyjnych banków - przecież
od tego właśnie miał być mój "rzetelny" doradca.


Co mnie powinno zdziwić, a na co nie zwróciłem uwagi podczas częstych wizyt
doradcy Pana D. Okres analizy mojego kredytu trwał jakieś dwa miesiące, przy
czym dane, na których opierał się Pan D. pochodziły sprzed miesiąca od
rozpoczęcia pierwszych analiz (teraz to wiem). W skutek tego, kiedy
otrzymałem gotową ofertę do podpisania z bankiem - moje warianty opierały
się na już nieaktualnych danych, a cała symulacja była błędna. Czy to mój
błąd, iż podpisałem dokumenty po dwóch miesiącach profesjonalnych spotkań?
Czy mogłem podejrzewać, że tak "rzetelna" szczegółowa, dokładna (bo przecież
długa) symulacja była błędna/nieprawdziwa/oszukana? Nawet nie przeszło mi to
przez myśl.


Przy kwocie o jaką się ubiegałem - 420 000 PLN według analiz - kursy walut,
spready, marża, oprocentowanie... miałem do spłaty około 450 000 PLN / około
170 000 CHF. Była to bardzo dobra - "tania" oferta, jednak aby otrzymać taki
kredyt musiałem szybko się zdecydować - ponieważ "aktualne kursy" były
bardzo korzystne i atrakcyjne dla kredytobiorców. Nie zawahałem się i byłem
w pełni przekonany, że trafiłem na właściwego doradcę i najlepsze doradztwo
- Royal Finance.


Co się okazało po sfinalizowaniu formalności? Szacunkowa kwota spłaty
wyniosła 490 000 PLN. Jak do tego doszło? Mądre, długie i "profesjonalne"
analizy były nic nie warte (cenne dla RF i banku - z którym współpracują
oszukując klientów), polska waluta została przeliczona według innych kursów.
Według analiz pana D. spread miał oscylować w granicach 5 %, od tego została
wyliczona marża oraz oprocentowanie od całej kwoty - łącznie do spłaty miało
być około 450 000 PLN. Spread w okresie zaciągnięcia kredytu wynosił (teraz
to wiem) około 11 % - automatycznie wzrosła marża od całości oraz
oprocentowanie. Zamiast spłaty około 170 000 CHF na start zadłużyłem się na
196 000 CHF. Różnica to 26 000 franków szwajcarskich, a po przeliczeniu na
polskie złote ~ 70 200 zł.


Strata bardzo wysoka i bolesna. Wiem, że było to celowe działanie, na którym
zyskał Royal Finanse, a stale tracę ja. Dodatkowo doskonale zorientowany
doradca nie poinformował mnie o możliwości skorzystania z rekomendacji S
(II), mimo kosztu nawet 0,8 % od kwoty kredytu - strata, z która aktualnie
się zmagam byłaby dużo niższa.


Co mogę powiedzieć na koniec? Przestrzegam wszystkich przed opiniami nt.
Royal Finance zamieszczonymi w Internecie, ja się złapałem na to i aktualnie
przepłacam.
morinkao / 46.113.79.* / 2011-04-21 22:17
popatrz sobie tu:

http://pozyczke.blogspot.com

Najnowsze wpisy

Kredyty hipoteczne - najlepsza oferta: