Łukasz 3miasto
/ 88.156.200.* / 2010-02-26 18:38
zgadzam się ze wszystkim co napisali moi poprzednicy. UWAGA LUDZIE NIGDY NIE BIERZCIE RAT W ŻAGLU! UWAGA NA ŻAGIEL! jeśli zależy Wam na dziesiątkach godzin zszarpanych nerwów w żaglu macie to gwarantowane. Ta instytucja i ludzie, których zatrudnia to kpina. Spotkałem się tam może z 2 kompetentnymi osobami. Wiele razy dzwoniłem i w tych samych kwestiach otrzymywałem kompletnie sprzeczne informacje. Często nieprawdziwe... Często też słyszałem tekst w stylu: "tak Panu powiedzieli? no nie możliwe, kto Panu to powiedział? W pewnym momencie zacząłem zapisywać nazwiska osób z którymi rozmawiam, żeby móc cokolwiek wyjaśnić. Wiele razy zdarzyło mi się usłyszeć, że to nie ich problem. A wszystko zaczęło się od tego, że jedna rata została błędnie zaksięgowana. 2 miesiące trwały przepychanki gdzie są pieniądze a Żagiel mimo, że posiadałem dowód wpłaty, który im dostarczyłem z prośbą wyjaśnienia gdzie są moje pieniądze nasyłał nam mnie dział windykacji. Wielokrotnie informowałem ich, że złożyłem odpowiednie dokumenty wyjaśniające w tej sprawie, mimo tego byłem traktowany jak złodziej. Pierwszy raz zgubiono moje pismo, później musiałem je faksować , na szczęście miałem potwierdzenie bo znowu zaginęło. Istny cyrk. Mimo, że opóźnienie w spłacie nie było z mojej winy co było oczywiste w związku z posiadanym przeze mnie dowodem wpłaty naliczono mi karne odsetki, przez które znalazłem się w BIKu jako osoba niewiarygodna. Zrujnowało mi to planowaną inwestycję w biznes gdyż nie dostałem kredytu. Żaglowi dziękuje, kilka miesięcy szarpania z nimi a oni mieli mnie za przeproszeniem w czarnej dupie. Kuriozalna sytuacja, w której nie dość ze ponoszę koszty odsetek nie wynikłych z mojej winy i do tego rujnują mi czystą historię kredytową na którą pracowałem wiele lat 20 złotymi odsetek. Ciąg dalszy identyczny jak u Pani powyżej. Dzisiaj po wielu miesiącach pojawiło się światełko w tunelu dzięki serdecznej Pani w Żaglu, która poinformowała mnie ze BIK zostanie uaktualniony. Tylko ile w tym prawdy to się okaże niebawem, a fakt że w historii mam problem ze spłatą raty istnieje. A w BIKu nikogo nie interesuje, że nie było to z mojej tylko banku winy.
LUDZIE NIE RUJNUJCIE SOBIE NERWÓW, ŻYCIA, PLANÓW!