Pozostałe oferty pracy polegającej na składaniu długopisów wyglądają tak samo, ale ta nie wyglądała tak, jak pozostałe. No więc się skusiłem. I co? Bujda, jak pozostałe.
Oto treść odpowiedzi na moje zapytanie, które jest poniżej:
"Witam, umowa oparta jest na dana ilosc zlozonych dlugopisow, czas pracy jest nie normowany. Poprostu ile Pan zlozy dlugopisow za tyle zaplacimy. calkowite koszty przesylki towarow oplaca nasza firma. Zainteresowane osoby proszone są o wybranie jednej z naszych ofert oraz opłacenia ubezpieczenia przesyłki materiałów z umową na nasze konto bankowe. Opłata dotyczy zabezpieczenia umowy o dzieło przed zniszczeniem podczas transportu do państwa.
Przesyłki wysyłamy na adres podany na blankiecie/tytule przelewu przy wpłacie pieniędzy lub inny po uzgodnieniu drogą mailową w terminie do 7
dni (licząc od dnia otrzymania w/w kwoty).
Zainteresowane osoby prosimy o kontakt pod adres mailowy podany niżej.
Praca jest aktualna dla ludzi z całego kraju.
Opłata pobierana jest jednorazowo w ramach ubezpieczenia paczki np. za podanie fałszywych danych, nie podpisania umowy, zniszczenia podczas dostawy z materiałami.
Po przesłaniu opłaty kurierskiej prosimy pilnie kontaktowac się odroga mailową."

Moje pytanie:
> Witam,
> mam pytanie odnośnie umowy, którą z Państwem się podpisuje. W ofercie było napisane, że można ją znaleźć w internecie. Z moich doświadczeń wynika, że jest to bardzo trudne czy wręcz niemożliwe. Proszę mnie w tym zakresie doinformować.
> Z góry dziękuję.
>

Wszystkich formalności dopełniłem, a tu... nic. Już dwa tygodnie minęło.