APs0
/ 178.72.27.* / 2011-03-10 19:23
O matko!
Rozumiem rozżalenie, sam też jestem ich klientem.
Czego nie rozumiem, to dlaczego nie piszesz po polsku!
Jest tyle rażących błędów, że aż oczy bolą.
A co do banku:
1. Jeśli myślisz, że dali ci kartę, żebyś ty miał lepiej, to jesteś naiwny;
2. Z tego, co wiem, obydwie strony obowiązuje UMOWA, którą na pewno podpisałeś (czytaj: zgodziłeś się, czyli też zrozumiałeś);
3. Jeśli masz zapłacić do któregoś tam dnia, a w umowie wyraźnie jest zaznaczone, o jaką datę chodzi i że to data księgowania, to masz zapłacić. Koniec i kropka. Jak tego nie rozumiesz, to wróć do SP. I ani 4, ani 1 dzień spóźnienia;
4. Jeśli nie możesz zapłacić, to nie bierz kredytu. Kredyt nie jest dla biednych ludzi, jak to z pozoru wygląda. Nie masz pieniędzy, to tak planuj wydatki, aby się zmieścić w tym, co masz;
5. A co do zaufania... Bank, to jedna z ostatnich instytucji, której bym zaufał. Obojętnie, co mówią i czym ci mydlą oczy. PKO BP jest chyba wciąż ostatnią ostoją spokoju, ale co do innych, to bym się miał na baczności.
I jeszcze rada na przyszłość.
Jak już wiesz, że masz dług, to wyrównaj go z nawiązką, to unikniesz kłopotów.
Jak nie masz z czego, tobędzie jeszcze gorzej. I patrz p. 4.
Sam też płacę raty. I to tydzień przed wypłatą. Jeszcze nie zdarzyło mi się spóźnienie.
Miałem kredyty w PKO BP, Cetelem, bez problemu zakończone.