Forum Forum finansoweKredyty

Uwagi o Sygma Bank

Uwagi o Sygma Bank

cyberskin / 83.145.160.* / 2007-05-25 00:10
Napewno nie polecam !!!
Żalą się w sklepie klienci
sam nim jestem i oto co mnie spotkało

Sygma Bank zdziera z klientów!!! Opinia klienta czyli moja.
Pierwszy raz w mojej historii kredytów potraktowany zostałem jak szmata.

1: czytajcie regulamin zanim weźmieniecie raty. na końcu jest tabela opłat (kar) . możecie być pewni że jeżeli niechcący zalegniecie ze spłatą choćby 4 dni (a
liczy się ich księgowanie, nie data przelewu czy wpłaty) zostaniecie ukarani kara 45zł. Jeżeli niestety zadzwoni do was pani i przypomni o spłacie po paru dniach to
odrazu 15zł dopłaty razem 60zł. jeśli dojdzie do was list po 10 dniach zapłacicie już ponad 70zł. Jeżeli zapłacicie już rate a na liście napiszą wam, że trzeba
zapłacić z bierzącą ratą wyliczoną karę to dowalą wam ok 100zł za to, że zapłaciliście z bierzącą ratą ale nie z tą co trzeba -czyli wg nich bierzacą.

2: email na stronie to fikcja. wogóle nikt tam na nic nie odpowiada. Praktycznie kontaktu z nimi niema. Dzwonisz na infolinie to cie przełączają gdzieś i rozłączają się
połączenia. Płacisz oczywiście ty za to że raz tam raz tu dzwonisz.

3: w umowie przewidziane są także odsetki za zwłokę .

Ktoś powie "trzeba płacić przed czasem i terminowo" ok. A co jeśli komuś zdarzy się poprostu zapomnieć lub nie może tego zrobić z przyczyn zawodowych lub chwilowej
utraty płynności finansowej?

Miałem kredyt w wielu bankach i nadal mam w PKOBP. na sumy nieporównywalnie większe.i raty rzędu 500zł nie miałem tam takich problemów nigdy. W SYGMABANKU mam ratę
ok 70zł a za 10dni mojej nieuwagi zapłaciłem karę blisko 160zł.

Trzeba zaznbaczyć że rat nie bierze bogaty tylko biedny lub poprostu zwykły przeciętny człowiek. Zaufałem bankowi bo do tej pory się nie zawiodłem na żadnym, szczerze powiem nawet nie czytałem regulaminu.

Zaufanie to dzisiaj głupota bo bank SYGMA zrobi z ciebie źródełko swojego dochodu.

Umieszcze ten artykuł w każdym możliwym miejscu ponieważ warto ostrzegać ludzi niech uczą się na cudzych błędach.
Wyświetlaj:
czarna888 / 31.175.148.* / 2011-10-04 17:18
Mam takie pytanie dotyczące Sygma Bank, otóż spłaciłam wcześniej kredyt ratalny, który wzięłam u nich, po telefonie do niech, żeby sprawdzić czy wszystko jest uregulowane okazało się, że mam nadpłatę, czy nie orientują się państwo ile należy czekać na zwrot pieniędzy (czekam już 2 tygodnie)
masterk / 83.21.189.* / 2011-10-13 21:25
ja na zwrot czekałam 6 miesięcy - wykonałam do nich około 7 pism, kilku faksów i kilkunastu maili - okazało sie że do zwrotu mam 24 zł:)) więcej na telefony do nich wydałam - masakra
jhurrtt / 83.13.55.* / 2011-10-13 12:50
ja czekalem 3 miesiqace
Angelina_Angela / 83.15.30.* / 2011-10-06 13:43
Radziłabym jeszcze raz przedzwonić i się dowiedzieć. Najlepiej na POK
BAŻANT / 178.182.24.* / 2011-10-04 15:18
Po aktywowaniu karty płatniczej i jej spłaceniu dostaję miesięcznie do zapłacenia koszty ubezpieczenia oraz koszty za wyciąg papierowy.To jest złodziejstwo gdzie za pustą kartę trzeba płacić. Najlepiej zrezygnować z ich usług.
sylwiaj / 89.77.82.* / 2011-10-20 19:53
skoro jest aktywna to naliczają się jej koszta. trzeba zrezygnować z karty.
Angelina_Angela / 83.15.30.* / 2011-10-06 13:45
Najlepiej sporządzić wniosek o anulacje karty, można takie coś załatwić w punkcie kredytowym w miejscu gdzie się brało kredyt
wojtasce / 84.234.112.* / 2011-10-04 11:34
Potwierdzam problematyczną i wyłudzającą akcje z bankiem Sygma. Odradzam, omijać gotyckim łukiem. Wystarczy dwa dni spóźnienia z ratą i są odsetki. Poza tym przez moja późniejszą nadgorliwość w płaceniu rat zrobiłem nadpłatę i odzyskanie jej zajęło prawie 40dni i 10 maili, dopiero straszenie prawnikiem, sądem i odsetkami pozwoliło odzyskać MOJE pieniądze z MOJEGO rachunku - masakra jakaś. A gdy nareszcie przyszedł przelew to skasowano mi z niego opłatę za wykonanie tego zwrotnego przelewu. Śmiech na sali. Nie polecam, wręcz gorąco odradzam.
d.3912 / 31.175.0.* / 2011-10-03 16:05
Czekalem na nowa karte kredytowa 2 miesiace,teraz od dluzszego czasu chce sie zalogowac on line i czekam na kod poczta kilka mcy,ciagle gadaja ze wyslali.A za kazdym razem kiedy dzwonie do sygma bank czekam 15 do 20 minut na poloczenie z konsultantem,tak dbaja o swoich klientow.Juz zalatwiam konsolidacje i spadam,nie chce miec nic z nimi wspolnego.
korni / 91.150.139.* / 2011-10-01 13:56
witam, niestety na to forum trafiłam po fakcie
wzięliśmy kredyt tzw.umowa okredyt Limit i Kartę 03,09,2011 do tej pory nie doszły blankiety.Chciałam zrobić przelew na podany w umowie rachunek gdy go wpisałam pojawił się opis że to rach.ING departament Kredytów.Wówczas zaczęłam szukać po internecie i trafiłam na to forum-włos zjeżył mi się na głowie po przeczytaniu postów.
Od razu napisałam na podane meile od pracowników sygmy, którzy się tu polecają . tyle że ja mam ratę zapłacić do 05,10,2011 a tam mają dwa dni robocze na załątwienie sprawy, Więc dzisiaj jeszcze spróbowałam się dodzwonić na infolinię Ok.5 min.gdzie pani poinformowała mnie, że odnośnie takiego kredytu to inny nr. kolejne czekanie ok5-10 min. panu który odebrał przedstawiłam sprawę to odpowiedział że blankiety wyślą , a ja na to że ratę mam spłacić do 05, a konto które podają w umowie to z ING .wówczas pan podałm przez telefon nr nowego konta i nr. kredytu-[nie wiedziałam że ten numer który widnieje na umowie to nie pokrywa się z tym który ma być}??? - poprosiłam żeby mi te dane przesłał na meila - no bo przecież mogę podać swój nr konta- a on na to że nie ma takiej możliwości. szok. Druga sprawa z tym limitem czy ktoś z państwa nie korzystał z tego limitu i karty a opłaty i tak były pobierane ? chcę wiedzieć na co mam być przygotowana
halinam*** / 195.234.8.* / 2011-10-03 16:53
Drogą elektroniczną nie wyślą jak się nie podawało adresu e-mail w momencie podpisywania umowy (przetwarzanie danych). A odnośnie kosztów najlepiej jeszcze raz przeczytać umowę i przeglądnąć tabelę opłat i prowizji. Tam jest wszystko napisane. Zwróć uwagę na opłatę roczną od prowadzenia rachunku karty. Jak jest ubezpieczenie, to się zastanów czy Ci potrzebne. Jeśli nie to w każdej chwili można z niego zrezygnować.
Konons / 83.6.245.* / 2011-10-01 22:20
sygma jako bank moze miec swoje konto w innym banku, tez mnie to zdziwilo:) wiec nie martw sie jesli widnieje jako inny bank, a jesli chodzi o blankiety to od razu przy podpisaniu umowy (real) zrezygnowalam z nich i dostaje darmowe smsy z info o racie.
slo / 78.8.25.* / 2011-10-01 09:31
Bank, którego nie polecę nigdy! Nie będę się powtarzać bo wszystko zostało ujęte na tym forum. Brak profesjonalizmu, zastraszanie, nie wywiązywanie się z danego słowa, bezczelność na infolinii. Nigdy nie miałem problemów z kredytami brałem i spłacałem na czas i w tym przypadku było też tak. Po miesiącu czasu oczekiwania na druczki do spłaty zadzwoniłem na infolinie, konsultant poinformował mnie, że zostały wysłane pocztą polską i zleca kolejna wysyłkę. Wpłaty dokonałem na 4 dni robocze wcześniej na konto główne wskazane w umowie. Teraz okazało się, że wpłata została przekazana na nie te konto co trzeba i po terminie :-) Sprawe skierowałem do FK i wygrałem. Mogłem sobie tego wszystkiego zaoszczędzić nie biorąc w tej instytucji nie wyobrażam sobie jak wygląda obsługa klientów, którzy mają chwilowy brak płynności finansowej. Tak jak wspomniałem na początku - nie polecam tego banku zastanów się na innym lepszym pod kontem obsługi
korni / 91.150.139.* / 2011-10-01 14:01
PS ten drugi nr rachunku to też ING tyle że Departamentu rozliczeń[?]
halinam** / 195.234.8.* / 2011-09-28 17:44
Ja też nie otrzymałam na czas blankietów (tłumaczą się, że podobno mają jakiś problem z Działem Korespondencji czy coś takiego). Umowa podpisana w lipcu. Druczki dostałam dopiero na początku września... Pierwszą ratę wpłaciłam na nr konta podany na umowie. W sierpniu odebrałam tel. z przypomnieniem o wpłacie. Okazało się, że było konieczne przeksięgowanie. Szczerze mówiąc pierwszy bank, w którym się spotykam z tym, że na umowie jest podawany inny nr konta do spłaty niż na blankietach. Pracownik poinformował, że sprawa będzie załatwiona i żebym się nie przejmowała jak przyjdzie pismo przypominające o wpłacie, podali mi nr konta indywidualnego mojej umowy. Na warszawskie nr infolinii ciężko się dodzwonić, więc żeby się upewnić czy wszystko jest ok zadzwoniłam na ten, z którego dzwonili. Tam powiedzieli mi, że na umowie nie ma zaległości. We wrześniu wpłaciłam już na podane przez nich konto i nie było telefonu, więc chyba ok...
slo / 78.8.25.* / 2011-10-01 09:33
miałem tak samo!!!
Kokos9 / 2011-09-28 16:25
Banki w tej chwili przyciągają klientów bardzo dobrą ofertą swoich produktów.Ale umowa zawiera wiele innych zapisów, które przy drobnych odstępstwach od umowy skutkują naliczaniem opłaty manipulacyjnej,kar.Każdy monit, pismo obciążone jest od razu opłatą min. za konsultację pisma z prawnikiem.
zawiedziony / 83.4.236.* / 2011-09-23 21:33
UWAGA TO MAŁO POWIEDZIANE!!!!!!
1. OBSŁUGA BARDZO WULGARNA
2.MIAŁEM POŚLIZG TO WYPOWIEDZIANO MI KARTE NA NIC PISMA - KIEPSKI KONTAKT
3. SPŁACAM CO MIESIAC A TU RYP NAKAZ EGZEKUCYJNY KOMORNIK TY NIE WIESZ CO SIE DZIEJE.
4 NAWET U KOMORNIKA CI POWIEDZĄ ZE TO FIRMA UDUŚ ( NIE BANK)
5 . NO I MIELI BY KONIEC WPŁAT ZA 2 MIESIĄCE A TERAZ POCZEKAJĄ

dramat DRAMAT
a i jeszcze jedno masz niby ubezpieczony kredyt od utraty pracy - ZAPOMNIJ -wysyłaj człowieku pisma a odpowiedzi i tak niedostaniesz a jesli to lakoniczna w jednym zdaniu ( może czytac nie umieją)
sylwiaj / 89.77.82.* / 2011-10-20 19:56
nie wierzę. żeby doprowadzić do komornika trzeba się postarać. robią wszystko żeby odzyskać polubownie pieniądze. chyba nie płaciłeś przez długi czas nawet złotówki
marek ch / 149.156.233.* / 2011-09-23 14:36
to firma uduś, aby wyciągnąć od ciebie jakąkolwiek kasę, choć 10 złotych za tzw. składkę ubezpieczeniową i to od najbiedniejszych. Nikomu nie polecam i będę ostrzegał przed tym tzw. bankiem z siedzibą w Paryżu a może gdzie indziej, bo tam ich trudno znależć a jeszcze trudniej się z nimi skontaktować. tel.? podany przez Warszawę 0033144544700, posłuchacie sobie muzyki pościelowej. Prawdopodobnie chodzi też o drenaż poslkich finansów.
asaasasas / 80.249.7.* / 2011-09-23 14:20
Zdecydowanie odradzam tych dziadów , właśnie będę kupował nowy TV + kino domowe i patrze TYLKO kto z nimi nie współpracuje
Rafał F . Łódź / 77.237.22.* / 2011-09-22 17:45
Spłaciłem karte kredytową i niestety nie doczytałem że
bank potrzebuje aż 30 dni na zamknięcie rachunku i
wystawienie stosownego zaswiadczenia . Mam przyznany
kredyt hipoteczny i nie mogę uzyskać jego wypłaty.Na
moje liczne prośby i na maile słane z mojego banku
,panie w biurze obsługi klienta miały tylko wymijające
odpowiedzi i byłem spławiany jak jeszcze jeden natręt ,
który przerywa słodkie plotkowanie.Jedna z pań
postanowiła mi udowodnić ,że mail jaki dostała jest
nieczytelny i brak w nim odpowiednich paragrafów prawa
bankowego, niestety miała pecha bo miałem maila przed
sobą , po chwilowym milczeniu nagle odzyskała wzrok i
mowę a mail w cudowny sposób zrobił sie czytelny i
kompletny .Na szczęście znalazłem na tej stronie adres
mailowy Pana Damiana Ziąbera (d.ziaber@sygmabank.pl) PR
manager, rzecznik prasowy . Zwróciłem się z prośbą o
interwencje w mojej sprawie.Następnego dnia moja sprawa
ruszyła zmiejsca .Zajeła się nią Pani Ewa Jakubiak
Ekspert ds. Procesów Obsługi Klienta okazało sie że sa
to JEDYNE KOMPETENTNE OSOBY z którymi można załatwiac
sprawy .Prosze do nich pisac na pewno pomogą
tx-8050 / 89.174.127.* / 2011-09-23 08:14
Panie Rafale, teraz Pan wie, ze ten bank to dno, dlatego tak dużo osób omija ten bank z daleka. wczoraj brałem na raty amplituner i sprzedawca namawiał mnie również na Sygma Bank, poprosiłem go o zajrzenie na stronę money.pl i zrozumiał, dlaczego nie chcę Sygmy. dostałem kredyt w Lukasie, bez ceregieli i bez późniejszych kłopotów. moje zamykanie karty kredytowej nie było tak szczęśliwe, niestety, jak u Pana.
witold48 / 89.73.75.* / 2011-09-23 17:05
Z deszczu pod rynnę. Lukas Bank wczoraj próbował mnie oszukać na kilka tysięcy złotych. Nie polecam !
mmss1974 / 83.15.169.* / 2011-09-22 14:30
Ja równiez mam problem z tym bankiem. W styczniu 2010 roku kupiłam laptop.Naliczono mi raty, ale mogłam skorzystać z promocji i spłacic całą sume w pół roku, wtedy nie nalicza żadnych dodatkowych kosztów. Tak postanowiłam spłacać- w pół roku.Pech chciał, ze podczas spłacania gdzieś przepadło, nie zauważyłam,ze spłaciłam o 7zł. za mało.Wszystkie raty spłacałam na czas, myslałam,ze wszystko jest w porzadku.W lipcu 2010 roku wpłaciłam ostatnią ratę,dodam,ze zaznaczyłam w tytule przelewu,ze to ostatnia rata..było ich sześć).Po pięciu ratach powinnam otrzymac pismo z banku, o aktualnym stanie moich wpłat. Nie otrzymałam zadnego pisma, chociaż teraz wmawiaja mi,że wysłali do mnie pismo.Spytałam, czy listem poleconym..wtedy musiałby być dowód na to ,że wysłali, ale nie...podobno zwykłym listem. Na poczatku wrzesnia tego roku czyli już 2011, zadzwoniła do mnie pani z działu windykacji,ze nie spłaciłam w sierpniu jakiejś raty za laptop.Powiedziałam, że ja już w zeszłym roku spłaciłam wszystkie raty. Okazało sie ,że już mi naliczyli kolejne raty za te 7zł. które zalegałam w zeszłym roku,poniewaz nie skorzystałam z promocji, bo te 7zł. nie wpłynęło w ciągu tego pół roku. Nie miałam pojęcia,ze zalegam z tym 7zł. a tym bardziej, ze powinnam już coś spłacać.Do zapłacenia naliczono mi 1640,55. Czekali ponad rok aby mnie o tym poinformować i już nawet podzielili mi to na raty i własnie pierwszej raty w wysokości 168,40 nie wpłaciłam w sierpniu.Przecież gdyby przysłali mi to pismo po pięciu ratach widziałabym ile mam jeszcze do spłacenia i na pewno wpłaciłabym to 7zł. Pani z windykacji wmawia mi że pismo dostałam. Teraz kiedy chciałam wpłacic cała sumę od razu, osoby z obsługi klienta (dodam,ze za kazdym razem kiedy dzwonię odbiera ktoś inny, w kółko powtarzam swoja sytuację) za kazdym razem podaja mi inna kwotę do wpłty. W końcu kiedy poprosiłam o nazwisko osoby, która znowu podała inną kwotę ,ta zapewniła mnie ,że na pewno jest to ta ostateczna suma, i ze jak to przeleje na ich konto, to zakończymy sprawe. Przelałam dokładnie tyle ile pani mi powiedziała, miałam wątpliwości, ale zapewniała i jeszcze dodała, ze rozmowy są nagrywane, dlatego zawsze można powołac sie na ta rozmowę.Wczoraj zadzwoniłam aby zorientować sie ,czy jest ta kwota juz zaksiegowana i okazało sie ,że pieniadze wplynęły ale brakuje jakieś 6zł. Byłam w szoku.Kiedy zrobiłam awanture pani wycofała się i powiedziała ,ze to chyba dlatego, ze konsultant kwotę do zapłty podał mi 8 września ,a pieniądze na konto wpłynęły 9 września, ale chyba wszystko jest w porządku, tylko mam zadzwonić za tydzień bo pieniadze nie sa jeszcze zaksiegowane.Te telefony naprawde kosztuja, a oni naciagaja nas dodatkowe koszty.Dodam ,ze kiedy zadzwoniłam kilka dni po przelaniu pieniędzy pan, który ze mna rozmawiał powiedział,że z kolei jest chyba coś do zwrotu, ze tym razem za dużo wpłaciłam. No a wczoraj już brakowało 6zł.Chcę wreszcie jakieś potwierdzenie, że spłaciłam ten przeklety dług i chce raz na zawsze zakończyc współprace z tym pożal sie boże bankiem. Przestrzegam wszystkich przed ta instytucja, a antyreklamę maja z mojej strony zagwarantowaną.Ale dopóki nie dostane pisma ,ze kredyt mam spłacony i ze nie mam juz żadnych zobowiazań wobec nich, nie bede spokojna.Moze po roku znowu zadzwoni pani z windykacji, ze coś jest nie tak.
EwaJ_SygmaBank / 2011-09-22 17:01 / Sygma Bank
Szanowna Pani,
Uprzejmie proszę o przesłanie swoich danych i numeru telefonu na adres e-mail:
klienci_forum@sygmabank.pl
Skontaktuję się w sprawie bezpośrednio.
Z poważaniem,
Ewa Jakubiak
Sygma Bank
klienci_forum@sygmabank.pl
czarnyemila / 94.42.176.* / 2011-10-10 21:14
witam serdcznie.. bardzo prosz o pomoc bo widze ze tylko pani moze mi pomuc z tym niszczesnym sygma bank.... mianowicie... w 05.03.2010 wziołem kredyt w sygma bank. na 6 miesiecy przez niedopatrzenie pirwsza rate spłaciłem z 2 tyg. opuznienien ale zato 2xwieksza niz wymagana defakto kredyt spłaciłem w 3 miesiace....w czerwcu ..... 06.10.2011 dostałem telefon ze zalegam z jakas rata i mam zapłacic 205zl wruciłem do domu i po konsultacji z zona i odnalezieniu dow.wpłaty odzwoniłem pod ten tel.odebrałjuz kto inny i po dłuzrzej rozmowie okazało sie z za opuznienie z pierwsza rata zostały mi naliczone odsetki 20 zł i zostałem o tym poinformowany listownie (oczywiscie niepoleconym) nimusz dodawac ze nikt w domu takiego listu nieodbierał,ale po dalszej zreszta niemiłj rozmowi pani poinformowała mie ze całkowita kwota zadłurzenia to 2055 a te 205 to tylko 1 rata,jeszce to domnie nidociera,jestemz słupska niemoge si dostac do naszej pani rzcznik bo jstm zewsi a pani ktura nas obsługuj chwilowo jest niedostepna a na prywatnego mnie niestac więc jest pani chyba jedyna osoba która morze mi pomuc...jezeli miałaby pani chwilke na zajecie si moja sprawa to z gory dziekuje,bo niewiem czymam zaczac zbierac na ten dług.... kamil łuński tel. kon. 606-915-086.DZIEKUJE :)
czarnyemila / 94.42.176.* / 2011-10-12 18:09
witam ponownie...opisywałem swuj przypadek (przygode) z tym bankiem 10.10.2011. Jeszcz tego samego dnia o 21.15 wysłałem e-maila do pani Ewy Jakubiak i juz na drugi dzien odbrałem telefon ze osobiscie zajmnie sie ta sprawa,dwa dni po e-mailu do pani ewy wszystko sie wyjasniło i zapewniała mnie ze sprawy niebyło a zaistniałe nieporozumienie przeprasza i do konca miesiaca dostane pisemna informacje o wygasnieciu umowy,narazie pozostaje mi tylko uwierzyc na słowo ale puki co potym zamieszaniu bedede wypatrywał listonosza codziennie :)). JEDNA mała rada bo nieukrywam ze poruszyłem temat w ruzmych instytutach i wszyscy jednogłosnie i stanowczo odradzali mi w przyszłosci jakichkolwiek spłat na telefon,bo ktos zadzwoni i powie ze ma pan zapłacic tak jak było w moim przypadku. Wszystkim kturzy maja jaki kolwiek problem z sygmaban proponuje nie panikowac(tak jak ja)tylko o bezposredni kontak z pania Ewa jest to bardzo miła i konkrtna osoba z która z PEWNOSCIA rozwiazecie swuj problem.... pozdrawiam i ide wypatrywac tego listonosz...jeszcze sie tu odezwe jak z tym listem.......
SylwiaW / 0.0.0.* / 2011-09-21 20:56
Napisałam do P.Ewy ale nie wiem czy otrzymam odpowiedź więc może na forum ktoś mi odpowie? Dotychczas nie miałam problemu z tym bankiem a teraz postanowiłam spłacić całkowicie kredyt (na zakup towaru).Nie miałam problemu z dodzwonieniem się do BOK gdzie miły Pan poinformował mnie o wysokości kwoty do zapłaty.Po 3-4 dniach mam zadzwonić a oni poinformują mnie, czy pieniądze wpłynęły i czy kredyt jest zamknięty.W międzyczasie doczytałam w umowie, że o chęci całkowitej spłaty kredytu powinnam pisemnie poinformować bank najpóźniej 3 dni przed, planowaną spłatą. Jak jest prawidłowa procedura? Chciałbym uniknąć tych wszystkich problemów o których tu Państwo piszecie:(
SylwiaW / 0.0.0.* / 2011-09-22 08:37
Dziękuję raz jeszcze Pani Ewo za tak szybką reakcję i rozwianie moich wątpliwości.
Drodzy Państwo! Przeczytałam wiele z waszych opinii.Wielu z Was ma problem z bankiem i nie wie jak z nim sobie poradzić. Piszcie do kompetentnych osób, jakimi są Ewa i Damian - na pewno Wam pomogą.Jestem tego najlepszym przykładem.Wczoraj w późnych godzinach wieczornych wysłałm e-maila z dręczącymi mnie pytaniami a już dzisiaj wcześnie rano usłyszałam w słuchawce miły głos Pani Ewy:) Polecam i dziękuję!
roger / 62.21.6.* / 2011-09-20 19:28
tez sie spoznilem z zaplaceniem raty. Po kilku miesiacach telefonicznie poinformowano mnie, że odsetki wynoszą iles tam zlotych. Dogadalem sie, ze zaplace kolejna rate powiekszona o te wlasnie odsetki. Tak tez zrobilem. Jednak mialem kolejne telefony o tym, ze odsetki nie sa na koncie. Teraz otrzymalem wezwanie do zaplaty, a jak dzwonie na infolinie to mi mowia, ze wszystko mam na biezaco poplacone. Istny cyrk. Straszne dziadostwo. Ten ban juz zmienil raz nazwe. Trzeba wszystkich ostrzegac przed tymi nieodpowiedzialnymi ludzmi!!!

Najnowsze wpisy

Kredyty samochodowe - najlepsza oferta: