Jestem byłym pracownikiem Sygmy.Również nie polecam tego banku!To po prostu oszuści i złodzieje którzy nie mają szacunku do Klienta!

NIE POLECAM TEGO BANKU MAM PROBLEMY !!
Problemy z rezygnacja z karty kredytowej nie dochodza zadne faxy w sprawie rezygnacji wysylalem 3 razy do nich i nic nie dociera tak ciagle zbywaja i klamia nie wiem co z tym juz robic ;/

Co do w/w banku Sygma... mam tam kartę z której jestem bardzo zadowolony (żadnych kosmicznych, wymyślonych jakiś tam opłat), spłaciłem kredyt ratalny bez jakiś ponagleń czy dziwnych telefonów z banku...
Dla pewności właśnie zadzwoniłem do banku czy ze spłatą kredytu wszystko ok (spłacony rok temu kredyt zamknięty, miła obsługa, błyskawiczny kontakt).
Sygma Bank jak najbardziej godny polecenia.

p.s. to chyba prawda, że do kredytów i posiadania kart kredytowych trzeba dorosnąć... być sumiennym i pilnować terminów i wszystko będzie OK.

Pozdrawiam pracowników SYGMA BANK

Ludzie proszę o pomoc. Parę lat temu, wziąłem kartę w Geancie z wówczas to był Cetelem. Był ta limit okolo 3 czy 4 tysięcy, już nie pamiętam. Robiłem na nią zakupy, wpłacałem raz regularnie raz nie. Po rozstaniu z żoną, kartę połamałem, po czym przyszedł komornik aby ta kartę spłacić. Spłaciłem komornika, karta spłacona. Ucieszony, że w końcu na czysto. W 2008 roku kupiłem na raty aparat, własnie z bankiem Cetelem(poźniejsza Sygma)na 20 rat. Wszystkie raty spłaciłem. A tu nagle wczoraj dostałem pimo z sądu, że sprawa została oddana do komornika na kwotę 13 tysięcy zł!!!!!! jedyne co w pismie było zawarte, że dotyczy to banku sygma. Dodzwonić się tam, to graniczy z cudem. W końcu konsultant powiedział, ze on informacji nie udziela za co ta kwota, ale pewnie chodzi o jakąś karte, i że mam wyslać fax to moze dostane informacje za co taka kwota przyszła do płacenia. Nie wiem co robić. Pomóżcie gdzie się z tym udać??

Ja również wysłałam e-mail i nadal nie mam odpowiedzi. ludzie proszę o jakiś kontakt do sygma banku. do działu windykacji bez problemu się można dodzwonić a do działu obsługi jest masakra a pieniążki z konta pobierają :( RATUNKUUUUU

TO SRYGMA BANK A NIE ŻADNA SYGMA. NIE PRZYSŁALI MI KSIĄŻECZEK SPŁAT PO MOJEJ INTERWENCJI W KOŃCU PRZYSZEDŁ I ZACZĄŁEM W TERMINIE SPŁACAĆ KREDYT. PO ROKU ZACZELI WYDZWANIAĆ KILKA RAZY DZIENNIE NAWET O GODZ. 21 I ŻADALI WPŁATY 20 ZŁOTY ZA JAKIŚ MONIT KTÓREGO I TAK NIE OTRZYMAŁEM I STRASZYĆ ŻE JAK NIE ZAPŁACĘ TO WRZYCĄ MNIE DO BIKU. TO CHORY BANK! NASTAWIONY BY WYDYMAĆ KLIENTA JAK TYLKO SIĘ DA. PIERWSZY RAZ SPOTKAŁEM SIĘ Z TAKIM CZYMŚ. SYGMA BANK NAPEWNO OSTATNI RAZ! I PRZESTRZEGAM INNYCH. NIE POLECAM!!!

Ja uważam że SYGMA BANK JEST POPROSTU BANKIEM KTÓRY OSZUKUJE SWOICH KLIJENTÓW.Klijentów od których zależy życie owego banku.Ale oni tego nawet nie pojmują.J 11lipca 2010 roku zrobiłem zakupy w Praktikerze.Zaciągnąłem kredyt w Sygma Banku.Po ciężkiej próbie dodzwoniłem się i pierwszą ratę zapłaciłem nie otzrymując blankietu.Po otzrymaniu książeczki ratalnej spłaciłem wszystkie raty w czerwcu 2011 roku.Pod koniec czerwca otrzymałem smsa że mam zapłacić 17zł36gr z odsetkami.Mimo że dzwoniłem kilkakrotnie do w/w banku nikt mi nie potrafił odpowiedzieć za co mam zapłacić.zapłaciłem dla św.spokoju z odsetkami 17zł46gr.Podczas rozmowy z przedstawicielką banku zażyczyłem sobie aby bank powiadomił mnie pisemnie że spłaciłem cały kredyt.Poprostu mnie OLALI,bo żadnego pisma nie otrzymałem.Wtym roku tak się złożyło że zakupy robilem w OBI i znowu natrafiłem na powyższy bank.bieda mnie przygniotła wziąłem kredyt.Jak zwykle pierwszą ratę zapłaciłem sam według umowy(blankietu znowu nie otrzymałem).po upływie miesiąca otrzymałem blankiet tylko na blankiecie tym widniała kwota większa o 17zł od kwoty na umowie.(to jako pierwsza rata)po wielu trudach dodzwoniłem się - powiedziano mi że te 17-ci zł to za kartę kredytową.Idopiero teraz zrozumiałem że do tego pierwszego kredytu też mi to dopisali.Ale ani pierwszym razem ani teraz karty nie otrzymałem.Zresztą mówię do Pani z banku że ja napisałem oświadczenie przy zawieraniu umowy że rezygnuję z karty kredytowej.Szanowna pani mi odpowiedziała że jeżeli wpłynie takie oświadczenie to muszę natychmiast wpłacić cały kredyt.Po pierwsze pytam gdzie się podziało jeżeli dołączyłem do umowy.Pożyczyłem czym prędzej pieniądze i wpłaciłem całą sumę.Zostałem w perfidny sposób wykorzystany przez ten "kochany" bank.OSTRZEGAM WSZYSTKICH PRZED OSZUSTEM KTÓRYM JEST SYGMA BANK S.A.SZKODA MI TYLKO TYCH WSPANIAŁYCH SKLEPÓW JAK OBI(bynajmniej w Radomiu bo mają TAK ŚWIETNĄ OBSŁUGĘ).Jednak nie pozostało mi nic innego jak tylko napisać PODZIĘKOWANIE DO DYREKTORA banku i to listem poleconym do rąk własnych za pokwitowaniem odbioru.Poza tym powiadomię pisemnie odpowiednie organa ścigania i kontroli powyższego banku.KOCHANI NIE DAJCIE SIĘ NABIĆ W BUTELKĘ BANKOWI SYGMA S.A.

Moj maz tez bral w tym banku kredyty. 3 lata temu wzielismy pierwszy raz kredyt i pomylkowo zaplacilam 2 rate.Na odzyskanie zaplaconej raty czekalismy 2 lata, co wyszlo przypadkowo przy kolejnym kredycie. W maju tego roku wzielismy kolejny kredyt na pol roku, I rate splacilam po miesiacu zamiast 81 zlotych wplacilam 500 zl, A bank cigle wydzwanial ze mamy zaplcic 81 bo inaczej trafimy do windykacji. Po splaceniu juz calosci czekam na potwierdzenie splaty. NIE POLECAM NIKOMU NAWET NAJGORSZEMU WROGOWI TEGO BANKU, BO RZECZYWISCIE ROBIA Z CZLOWIEKA ZERO.