Kenobi
/ 2007-06-13 17:11
/
Uznany malkontent giełdowy
Pisałem wczoraj Lojce i Warrenowi, że nie muszą się jeszcze martwić, bo zwykle jak zbyt powszechna wiara w spadki, to jest wzrost, ale jak widać - naciągany, bo coraz więcej osób wie o co chodzi. Jak pisze Needle czujność jest wskazana, ale nie po to, żeby jeszcze kupować (odważni mogą próbować daytradingu, ale przy tych chaotycznych ruchach w obie strony ryzyko strat rośnie), a żeby dobrze sprzedać, lub zapakować się w krótkie, bo spaść musi, źródełko nadpłynności wysycha. Bloomberg pokazywał dziś Greenspana, który powiedział, że stopy będą rosły (nawet jak dziś sobie trochę pofolgują), a wzrost ryzyka wymusi wzrost premii na rynkach wschodzących (wystarczy popatrzeć ile dają dziś bundy czy gilty).