TheFisherKing
/ 217.170.167.* / 2011-09-23 10:34
Nie odnosząc się do oferty "już za 2200" - bo można uszyć taniej albo kupić gotowy i odpowiednio przerobić ja zauważyłbym następujące "grzechy"
1. Buty. To się po prostu w głowie nie mieści, co Polacy noszą na nogach. Szpadle, alladynki, plastik, jakieś hybrydy sportowo-wizytowe, plecionki czy inne perforacje na okazje wizytowe itp. Obrzydlistwo. Często,może nie brudne, ale dość niestarannie wyczyszczone.
Z drugiej strony tak naprawdę trudno coś naprawdę klasycznego kupić w sklepie w normalnej cenie.
2. Koszula z krótkim rękawem do garnituru. Masakra.
3. Krawat z końcem 20 cm nad pasem
4. Za długie rękawy. Rękaw marynarki ma sięgać troszeczkę nad nadgarstek a koszula spod niego ma wystawać.
5, Generalnie za duże o numer lub dwa garnitury
6. Co się z powyższym wiąże - za długie spodnie
7. Nadmiar ozdóbek. A to jakaś wieśniacka spinka do krawata, a to bransoletka, a to złoty łańcuszek. A niby cyganów nie lubimy.
8. Chamskie zegarki. Zegarek nie musi być drogi, ale elektroniczne Casio do garnituru to jednak wieś.
9. Kolory garniturów dobierane bez oglądania się na porę dnia i okazję. Czarny z rana, beżowy na ślub, piaskowy na kolację.
10. Zapach niestety. Pochodna i niedociągnięć w higienie i sztucznych tworzyw w odzieży. Garnitur z poliestru, podobnie jak koszula, jakkolwiek się nie gniecie, utrudnia jednak przepływ powietrza.