Przeciwnicy wyniesienia ich do godności biskupiej grożą przejściem pod zwierzchnictwo Stolicy Apostolskiej, która gotowa jest utworzyć dla nich odrębny ordynariat i zgodzić się na zachowanie przez nich niektórych odrębnych praktyk.
Groźby odejścia, idiotyczne porównania do wojny....takie to...niechrześcijańskie. Coraz częściej kościoły sprawiają wrażenie międzynarodowych korporacji i toczy w nich się ni mniej ni więcej biznesowa walka, przejęcia, alianse.