a czemu nie stowrzyć ustawy by nakazywać pod groźbą więzienia by restauracje i ludzie oddawali resztki jedzenia w odpowiednie miejsce dostając za to pieniądze? ( za darmo nie bo to jednak produkt jak śmieci do spalania na energię - biznes) a te organizacje już to jedzenie poszacują na posiłki do odgrzania dla bezdomnych i biednych oraz paszę dla zwierząt i ptactwa. a to co już nie nadaje się to na mega kompost do tworzenia próchnicy i nawozu naturalnego by wzbogacać wyjałowione gleby tam gdzie nic już nie chce rosnąć oraz by rosło jeszcze atrakcyjniej i lepiej. na bazie takiego nawozu można mnóstwo pomidorów czy ogórków ziemniaków sadzić dla ludzi. dać im sadzonki pole i niech sobie sadzą za darmo i potem dla siebie zbierają za darmo lepsze to niż mają nic nie robić.?