Witam Panią
Chciałbym zwrócić Pani uwagę na kilka z pozoru nieistotnych ( w Pani oczach ) drobiazgów np : cała trasa przejazdu ( jak każdej ) MASY była zabezpieczana przez służby porządkowe takie jak policja, która pilotowała cały przejazd, zabezpieczała również koniec całej grupy, wewnątrz której jechali na rowerach również strażnicy miejscy . Cała grupa była również zabezpieczana przez ratowników rowerowych i ( jak zwykle ) przez pogotowie ratunkowe. Stała łączność radiowa pomiędzy organizatorami ( pomarańczowe koszulki ), policją, strażą miejską , pogotowiem ratunkowym i wszelkimi innymi służbami zapewniała bezpieczeństwo zarówno uczestnikom tego patriotycznego przedsięwzięcia jak też pozostałym uczestnikom ruchu drogowego czy też pieszym.

Droga Pani !

Pragnę wyprowadzić Panią z błędu i zapewniam iż żadne "chamstwo, agresja, niechęć w stosunku do kierowców samochodów oraz pieszych, stadne instynkty" itp. nie znalazły dla siebie miejsca na POWSTAŃCZEJ MASIE KRYTYCZNEJ 2009. Mogę to stwierdzić w sposób obiektywny gdyż nie jestem już i jeszcze (ponownie ) mieszkańcem Warszawy a na ten patriotyczny rajd upamiętniający część historii miasta tak drogiemu mojemu sercu musiałem pokonać 300 km. czego nie żałuję.
Na zakończenie chciałbym przypomnieć Pani że wszystkie mijane przez grupę rowerową skrzyżowania były blokowane przez, wyjątkowo sprawnych w swoich działaniach policjantów ruchu drogowego do których to każdy podatnik może zwrócić się o pomoc ( również Pani ) nie mam cienia wątpliwości iż przeprowadzili by Panią (w tak zaawansowanym stanie), przez całą grupę tych "agresywnych.i chamskich" patriotów.
Biorąc pod uwagę fakt iż stołeczni kierowcy "mieli czas" by przyzwyczaić się do stania w korkach to, proszę wybaczyć ale 10 minutowe opóźnienie nie powinno być dla NIKOGO w tym mieście zaskoczeniem.

Pozdrawiam serdecznie wyrażając przy tym żal że nie jest Pani w stanie zrozumieć uczuć prawdziwych Warszawiaków.
Mając nadzieję że czuje się Pani już lepiej zapraszam do dalszej dyskusji.
Woodz_Naczelny