acomitam
/ 87.204.92.* / 2011-01-22 10:14
Miłość Polski do USA była, jest i będzie jednostronna. Trzeba znać swoje miejsce w szeregu, a nie jest ono eksponowane. Kraj który skomle jak zbity pies, nie szanuje sam siebie, w polityce zagranicznej kieruje się dziwnymi prerogatywami, jakby nie wiedział co to jest własna racja stanu, który jest gotowy na każde skinienie nadstawić głowę, a za usługi nie każe sobie płacić, któremu brak godności i długofalowej wizji, który robi za frajera, wokół ma samych "przyjaciół", który sam się rozbroił i kwestie własnej obrony scedował na NATO, otóż taki kraj nie jest przez nikogo szanowany, nawet własnych obywateli. Trudno się więc dziwić, że USA traktują nas jak chłopca na posyłki czy przysłowiowego głupiego Jasia. A swoja drogą trudno im się dziwić, że nie maja ochoty dać się wmanewrować w konflikt polsko - ruski, tym bardziej, że postawili na poprawę stosunków z Rosją i Polska na razie nie jest im do niczego potrzebna.