warren buffet
/ 2008-06-13 11:34
/
10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", w środę tuż przed godz. 17 niezidentyfikowany jeszcze mężczyzna napadł na SKOK przy ul. Kościuszki w Opolu. To już jedenasty napad w tym mieście i drugi na tę placówkę.
Do napadu doszło pod koniec pracy SKOK-u. "To mogłoby wskazywać, że to rozsądny napastnik. Ale zaprzecza temu pomysł, jaki miał na zamaskowanie się. Nie nałożył bowiem na głowę kominiarki czy chusty, lecz pudło kartonowe. Wczoraj wiele więcej policjanci ustalić nie mogli, bo zeznania napadniętej kasjerki były bardzo niespójne. Wpadła w histerię. Ale trzeba przyznać, że ma ogromnego pecha. Gdy 1 kwietnia po raz pierwszy doszło do napadu na SKOK przy ul. Kościuszki, to także ona była jego ofiarą. Tym razem przestępca też uciekł z pieniędzmi (kilkaset złotych), ale nie miał ani noża, ani pistoletu, jak to bywało w poprzednich przypadkach. - Po prostu głośno krzyczał do pracownicy, by oddała mu pieniądze - mówi Sławomir Szorc z komendy miejskiej policji.", czytamy w "Gazecie".
"Tym razem policja ma świadka, który dokładnie widział przestępcę po tym, jak wyszedł i ściągnął karton z głowy. Świadek zaraz po napadzie został zabrany na komendę. Tam złożył pierwsze zeznania, a później już na ul. Kościuszki pokazywał policjantom, co widział. Niewykluczone, że dzięki niemu uda się sporządzić znacznie dokładniejszy portret pamięciowy niż ten, którym policja dysponowała do tej pory [...].", czytamy dalej.