Forum Forum finansoweInne

W tej sprawie rząd i opozycja mówią jednym głosem. Czy dyrektywa BRRD pozwoli bankom zabierać oszczędności klientów?

W tej sprawie rząd i opozycja mówią jednym głosem. Czy dyrektywa BRRD pozwoli bankom zabierać oszczędności klientów?

Wyświetlaj:
kumaty / 151.248.62.* / 2016-05-02 11:39
...banki po przejeciu depozytów klienta beda miały szanse wyjsc na prosta .A jesli nie wyjda ?
bravo rio / 46.170.175.* / 2016-05-02 11:39
No tak banki i kościół ponad prawem.Tam koryta zawsze mają być pełne.
pytanie retoryczne / 217.153.72.* / 2016-05-02 11:38
Jak bank zbankrutuje to ja mam mu dać swoje pieniądze ale czy jak ja zbankrutuję to bank da mi swoje pieniądze albo przynajmniej podaruje część długu albo odsetek?
wiesia866 / 83.30.160.* / 2016-05-02 11:38
Mój ojczym zmarł w 2001 r. Miał rachunek w PKO BP. Do dzisiaj bank ten nie wypłacił mamie połowy oszczędności jakie razem przez swoje życie gromadzili na jego koncie - współwłasność małżeńska, (Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy). Nie wypłacił też ani grosza, posiadającym prawomocne sądowe postanowienia o nabyciu prawa do spadku, prawowitym spadkobiercom (Kodeks Cywilny). Ponoć blokada wypłaty pieniędzy przez państwowy bank jest możliwa z powodu tzw. działu spadku, procedurze, której spadkobiercy nie muszą się poddawać i jest to ich prywatna sprawa czy i kiedy to zrobią. Rozpoczęcie tej procedury się nie przedawnia. Żądanie Banku PKO BP okazania postanowienia sądu o zakończeniu procedury działu spadku, lub podpisania jakiegoś dziwnego oświadczenia, że mama pokryje straty banku jest żądaniem wyjawienia bankowi jaki majątek (poza pieniędzmi zgromadzonymi w PKO BP) podlegał dziedziczeniu i zmuszenia do składania dokumentów niewymaganych przez kodeks cywilny, jako warunku wypłacenia mamie jej własnych pieniędzy. Jest to zwykły szantaż, którego celem jest niewypłacenie pieniędzy. Uważam, że zablokowanie wypłaty pieniędzy jest naruszeniem praw podstawowych wyrażonych w Konstytucji RP (prawo własności Art. 64). Ponadto jak się dowiedziałem od banku, pieniądze mojego ojczyma trzymane są na nieoznaczonych rachunkach, których nie wiadomo ile jest. Bank PKO BP podał mi znacznie zaniżoną kwotę spadku - kc (o oszczędnościach – krio - w ogóle nie wspomniał) w stosunku do tego co podawał jeszcze parę lat temu. W mojej ocenie była to próba oszustwa, na szczęście nieudana. Dopiero na moją interwencję Zarząd Banku znalazł nagle nieoznaczone konta z pieniędzmi ojczyma. Pytanie: ile ich jeszcze w stosunku do mojego ojczyma ukrywa ? Po śmierci mamy, mimo, że to jej pieniądze, Bank PKO BP odmówił zrefinansowania kosztów jej pogrzebu. Zgodnie z Kodeksem Cywilnym bank jest jedynie dysponentem spadku i nie może sobie rościć żadnych praw do niego, a spadek powinien wypłacić natychmiast na żądanie prawowitych spadkobierców wraz z odsetkami lub osiągniętymi z przetrzymywania cudzych pieniędzy korzyściami, tak jak to zrobił Bank Pekao SA. Ale Pekao SA to włoski bank, nie polski. Występowanie z pozwem do sądu przeciwko bankom to strata czasu i pieniędzy. Takie przypadki trzeba nagłaśniać. RPO stwierdził, że Zarząd PKO BP zrobił słusznie, że nie wypłacił mamie oszczędności jej życia i spadku i że powinnam się z tego cieszyć, a bank nie ma obowiązku informować spadkobierców ile zmarły klient tego banku pozostawił pieniędzy na swoim koncie. Dzisiaj sytuacja wygląda tak, że właściciel pieniędzy nie może nimi dysponować, gdyż dysponuje nimi nieznana i imienia i nazwiska osoba związana z PKO BP i osiąga z tego tytułu niemałe korzyści. Tak wygląda państwo prawa.
cvcvcvcvc / 188.146.131.* / 2016-05-02 11:37
Rozumiem, że ta zasada będzie obowiązywać dwie strony. Tzn jak mam kredyt, a bank sięgnie po pieniądze mojego sąsiada, tomój kredyt zostanie anulowany!
e.luba / 95.160.213.* / 2016-05-02 11:34
Jeszcze jeden argument, żeby wyjść z UE. Najpierw imigranci za 250 tys euro , teraz dorobek życia zamiast rodzinie- bankom, już się mówi o podatkach czy zakazie hodowli czerwonego mięsa, bo "niezdrowe i dużo metanu i absurd goni absurd.
tak tylko pytam / 83.18.204.* / 2016-05-02 11:34
dlaczego nie zapłacą ci którzy do tej trudnej sytuacji doprowadzili?
wiesia782 / 83.30.160.* / 2016-05-02 11:34
Mój ojczym zmarł w 2001 r. Miał rachunek w PKO BP. Do dzisiaj bank ten nie wypłacił mamie połowy oszczędności jakie razem przez swoje życie gromadzili na jego koncie - współwłasność małżeńska, (Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy). Nie wypłacił też ani grosza, posiadającym prawomocne sądowe postanowienia o nabyciu prawa do spadku, prawowitym spadkobiercom (Kodeks Cywilny). Ponoć blokada wypłaty pieniędzy przez państwowy bank jest możliwa z powodu tzw. działu spadku, procedurze, której spadkobiercy nie muszą się poddawać i jest to ich prywatna sprawa czy i kiedy to zrobią. Rozpoczęcie tej procedury się nie przedawnia. Żądanie Banku PKO BP okazania postanowienia sądu o zakończeniu procedury działu spadku, lub podpisania jakiegoś dziwnego oświadczenia, że mama pokryje straty banku jest żądaniem wyjawienia bankowi jaki majątek (poza pieniędzmi zgromadzonymi w PKO BP) podlegał dziedziczeniu i zmuszenia do składania dokumentów niewymaganych przez kodeks cywilny, jako warunku wypłacenia mamie jej własnych pieniędzy. Jest to zwykły szantaż, którego celem jest niewypłacenie pieniędzy. Uważam, że zablokowanie wypłaty pieniędzy jest naruszeniem praw podstawowych wyrażonych w Konstytucji RP (prawo własności Art. 64). Ponadto jak się dowiedziałem od banku, pieniądze mojego ojczyma trzymane są na nieoznaczonych rachunkach, których nie wiadomo ile jest. Bank PKO BP podał mi znacznie zaniżoną kwotę spadku - kc (o oszczędnościach – krio - w ogóle nie wspomniał) w stosunku do tego co podawał jeszcze parę lat temu. W mojej ocenie była to próba oszustwa, na szczęście nieudana. Dopiero na moją interwencję Zarząd Banku znalazł nagle nieoznaczone konta z pieniędzmi ojczyma. Pytanie: ile ich jeszcze w stosunku do mojego ojczyma ukrywa ? Po śmierci mamy, mimo, że to jej pieniądze, Bank PKO BP odmówił zrefinansowania kosztów jej pogrzebu. Zgodnie z Kodeksem Cywilnym bank jest jedynie dysponentem spadku i nie może sobie rościć żadnych praw do niego, a spadek powinien wypłacić natychmiast na żądanie prawowitych spadkobierców wraz z odsetkami lub osiągniętymi z przetrzymywania cudzych pieniędzy korzyściami, tak jak to zrobił Bank Pekao SA. Ale Pekao SA to włoski bank, nie polski. Występowanie z pozwem do sądu przeciwko bankom to strata czasu i pieniędzy. Takie przypadki trzeba nagłaśniać. RPO stwierdził, że Zarząd PKO BP zrobił słusznie, że nie wypłacił mamie oszczędności jej życia i spadku i że powinnam się z tego cieszyć, a bank nie ma obowiązku informować spadkobierców ile zmarły klient tego banku pozostawił pieniędzy na swoim koncie (sic!). Dzisiaj sytuacja wygląda tak, że właściciel pieniędzy nie może nimi dysponować, gdyż dysponuje nimi nieznany i imienia i nazwiska osoba związana z PKO BP i osiąga z tego tytułu niemałe korzyści. Tak wygląda państwo prawa.
HeBo / 213.238.80.* / 2016-05-02 11:34
Dlatego moich pieniędzy nie zobaczy żaden bank! jeżeli zwykły kowalski dla ratowania własnego tyłka zagarnie cudze pieniądze - idzie do więzienia a bank? Jak nazwać taki proceder? Mamy wolny rynek, dlaczego mamy ratować słabe banki? Prywatnymi firmami nikt sie nie przejmuje - jeżeli ma upaść to upada!
asdasd / 87.207.246.* / 2016-05-02 11:33
to nie ma prawa wejsc. ludzie, przeciez to nawet brzmi absurdalnie. tu nawet nie da sie zastosowac polslowek, wodzenia za nos. jawne okradanie ludzi przez banki. to tak jakby sasiad sie zadluzyl, a reszta sasiadow mialaby sie zrzucac na jego dlug. to jakis zart?
hola,hola panowie... / 83.26.115.* / 2016-05-02 11:33
A CO Z PENSJAMI ZARZĄDÓW,PREZESÓW?????
ONI NADAL BĘDĄ BRAĆ????

JAK WSZYSCY TO WSZYSCY....A PRZEDE WSZYSTKIM BANKI WINNE BYĆ DOBRZE ZARZĄDZANE SKORO TYLE FORSY TA FERAJNA BIERZE.
pts657 / 89.72.254.* / 2016-05-02 11:33
I przyszedł czas komuny, każda ustawa nawet nacjonalizująca oszczędności przejdzie - TK sparaliżowany, a jest kwestią prawnej ekwilibrystyki że limit 100 tys euro zamieni się w 100 euro , bo musi być sprawiedliwie, proporcjonalnie, dla dobra kraju i obywateli itd. itd.
jankry1989 / 78.52.144.* / 2016-05-02 11:33
NIEMCY - tu pracownik fizyczny w resorcie państwowym, nic nie odłoży, od paru lat jest tak, że maksymalny zarobek to 1300 Euro, 983 netto, kiedyś zarabiali np. w zieleni miejskiej około 3500 Marek, mieszkanie 2 pokoje to 550 - 650 Euro, 3 pokoje 700 - 800 Euro, była ta sama cena ale w Markach, nie ma w ogóle etatów jak np. sprzątanie parków, cmentarze, chodniki, place zabaw itp. tą pracę daje tylko Urząd Pracy tzw. Jobcenter - na okres 3 lata, z możliwością przedłużenia, zwalniają i przechodzisz na zasiłek, tylko liczy się do renty, kobieta z Polski przepracowała 5 lat, dostała -48- Euro renty, tu tzw. emerytury nie ma, dlatego jak np. masz potrącane do renty 100 Euro, to za rok ma się około -14- Euro renty
jc1 / 89.239.102.* / 2016-05-02 11:32
To sie skończy rzezią bankowców i politykierów pobierających diety z banków.
wkl / 91.246.72.* / 2016-05-02 11:32
lewactwo chce już nawet kraść bezkarnie

Najnowsze wpisy

Kredyty hipoteczne - najlepsza oferta: