Wielokrotnie byłem w Nowym Jorku, Waszyngtonie, jeździłem tam samochodem, pociągami, komunikacją miejską, samochodem zjeździłem całą Florydę. I powiem tak - gdyby u nas infrastruktura drogowa, obiekty inżynieryjne, lotniska, kolej, etc. były choćby w połowie w takim stanie jak ich odpowiedniki w USA to moglibyśmy się piętami w d... bić przez następne ćwierćwiecze. Owszem, większość infrastruktury w USA jest stara lub nawet bardzo stara. Jednak jakimś dziwnym trafem jest ona po wielokroć lepsza niż u nas. Tyle tylko, że w USA kultura techniczna jest na poziomie nieosiągalnym u nas. Tam nie ma zwyczaju aby wybudowac coś, przez kolejne 20 lat nie dotknąć tego palcem, doprowadzić to do śmierci technicznej po czym zburzyć i budować od nowa. Gdyby Most Brooklyński był w Polsce to już prawdopodobnie ze dwa razy zostałby zbudowany od nowa, a przy dobrych wiatrach zostałyby tylko oryginalne podpory.