max303
/ 2009-07-02 14:59
/
Pogromca naganiaczy i malkontentów
Ikea nie zamierza płacić łapówek
2 lipca 2009
AFP Photo
Ikea poinformowała, że zawiesza swe inwestycje w Rosji ze względu na wszechobecną tam korupcję i żądania łapówek. Oświadczenie to pojawiło się po wypowiedzi 83-letniego założyciela Ikei, który w wywiadzie radiowym oznajmił, że Ikea nie będzie rozwiązywać problemów, przekazując pieniądze pod stołem.
Prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew, przyznał, że korupcja jest problemem ogólnonarodowym, a walka z łapówkarstwem w urzędach jest jednym z głównych celów jego prezydentury. Miedwiediew podpisał ustawę zakazującą niespodziewanych inspekcji badających zabezpieczenia przeciwpożarowe i warunki sanitarne, które często są okazją do brania łapówek od firm, i nakazał urzędnikom ujawniać dochody zarówno swoje, jak i swych małżonek.
Stanowisko szwedzkiej firmy nie tylko stanowi kłopot dla administracji Miedwiediewa, ale może być też punktem zwrotnym, jeśli w ślad za nią także inne zachodnie firmy zaprotestują głośno przeciw panującej w Rosji korupcji. Decyzja ta jest dla Rosji szczególnie dotkliwa, ponieważ Ikea ma swoje placówki w dziesiątkach krajów na całym świecie i nie przywykła klękać przed biurokracją.
– Wszyscy popieramy antykorupcyjne starania prezydenta Miedwiediewa – mówi Elena Panfiłowa, dyrektor rosyjskiego oddziału Transparency International. – Ale ludzie chcą zobaczyć rzeczywiste rezultaty tych starań. A skoro firmy takie jak Ikea nie widzą ich w swojej codziennej praktyce, oznacza to dla Rosji złe wieści.