Maz mial wypadek /wybuch butli/ w samochodzie sluzbowym. Lezal w Moskwie na oddziale poparzen. Wlasciciel firmu twierdzi ze nie moze otrzymac odszkodowania i chce obciazyc meza stratami.Zupelnie nie rozumiem z tego nic a nic. Czy to tylko straszenie bo i wyplate dostal tylko z podstawy bez diet i dopiero po interwencji maja zglosic wypadek przy pracy - moze mi ktos pomoze tel 502395728 i email asiula2804@wp.pl mieszkam w Warszawie .

Piasiu.Nie czekaj zglos do ubezpieczyciela oc sprawcy informacje o zdarzeniu i o tym ze ojciec jest w tej chwili leczony. Postaraj sie o pelnomocnictwa ojca dla ciebie w tej sprawie do czasu jego powrotu do zdrowqia.Zażądaj wyplaty zaliczki z tytulu OC komunikacyjnego o reszte wystapisz po leczeniu.Zbieraj wszystkie rachunki typu: apteki, podroze do szpitala na odwiedziny slowem wszystko.

Jest to pomysł, ale niezbyt rozsądny. Masz szczęście że sprawca był z innego TU, bo jeśli on by miał OC z Allianza to byś miała pozamiatane, bo -poczytaj OWU- nie występują przeciwko sobie. Podobnie przy szkodzie z AC, ta ochrona- z tego samego powodu- ci nie zadziała!
Tak że zakup ochrony prawnej ma sens, jeśli ją kupujemy w takim TU które nie sprzedaje innego rodzaju ubezpieczeń. A na dzień dzisiejszy ten warunek spełnia tylko DAS.

Jestem zainteresowana skorzystania z takiej usługi (wypadek drogowy). Prosze tylko o
podanie nazwy firmy i wartosci prowizji

widze że twoje życie Cie nie obchodzi ciekawe czy jak nie daj Boże cos sie stanie to tez tak bedziesz sądzić powodzenia,

Floyd to znaczy, ze mamy płacić składki i nie ubiegać się o należne odszkodowania - super!!!! Gratuluję Ci wniosków.

zysk PZU jest tylko w 25% z działalności ubezpieczeniowej, reszta to wyniki inwestycji Grupy PZU.

Zapomniałeś dodać setki milionów wydawanych na reklamy ( czego?????) i sponsoringi. PZU i inni ubezpieczyciele "dbają" o swój "wizerunek" medialny ograbiając poszkodowanych, a to co "zaoszczędzą" mogą przeznaczyć na kupowanie potulności mediów - oczywiście jak najbardziej dozwoloną prawnie droga czyli poprzez reklamy. Od zawsze zastanawia mnie bezwład naszego państwa wobec instytucji okradających obywateli naszego kraju - i to w biały dzień i majestacie prawa. Gdyby fachowcy przeczytali niektóre ekspertyczy "ekspertów" PZU uzasadniających odmowę odszkodowania to umarliby ze śmiechu lub ropaczy. Jako nieekspert i humanista z wykształcenia obaliłam 3 takie ekspertyzy i to z banalnego powodu - po prostu udowodniłam, że pan "ekspert" nie widział na oczy miejsca wypadku. A "eksperci" są też częścią tego luksusowego dworu PZU. No i trzeba jeszcze przy każdej okazji przypominać narodowi kaznie płacącemu składki, że te 4,5 mld zysku to równowartoś ceny kupna PZU przez Eureko. Panowie politycy patrzymy wam na ręce, więc nie przeputajcie do końca tej najstarszej firmy ubezpieczeniowej w Europie Środkowej, do tego zbudowanej przez obywateli, a nie jakieś samozwańcze zarządy i rady nadzorcze dozorujące przekrety i wyprowadzanie pieniędzy na Kajmany...