Solidarności- jak wygląda dogadanie się Polaka z Polakiem, gdy jeden jest zdrajcą?

Hmmmm.... Jakoś jak wybieraliście go na prezydenta to jakoś nie było wielkiego wyboru, cieszyli sie wszyscy jak szczeniaki, a teraz jakieś problemy.... "JX" jakieś wielkie zaufanie do archiwum KC... może sam je pisałeś, może sam je tworzyłeś, jak filmie "Kariera Nikodema Dyzmy" "co sobie Pan życzy...." Teraz jakieś "przeżywiania pisali wszystko co im kazali w archiwach KC, a teraz zaufanie jakby to był jakiś "Nowy Testament" Na zawołanie ręki produkujecie mistyfikacje, że terroryzm, że wszyscy są przeciwko Wam, a teraz twierdzenie że archiwum KC było prawdziwe, czemu nikt tego nie podważy, czemu nikt tego nie podsumuje ",,," śmiech, WIERZYCIE W TO CO CHCECIE!!!! Mistrzowie mistyfikacji, dajcie sobie SIANA, obwiniacie wszystkich tylko nie siebie Spojżyjcie na siebie za 50zl, 90% z Was dało by sie pociąc. Polski Obiektywizm, jak w Kargulach "... SĄDY SĄDAMI A SPRAWIEDLIWOŚĆ MUSI BYĆ PO NASZEJ STRONIE..." Taki cudowni, szkoda słów, widać że nie było was na obchodach w stoczni w tamtym roku jak było może ludzi Scorpions's i każdemu sie łezka udzieliła na wspomnienie tamtych wydarzeń. Nikt z Was tam nie był, NIKT, nie widział tego, teraz sie z chowaliście za szybkami monitorów i obrażacie pożądnych Polaków. Jak Lecha spotkam to mu z dumą rękę uścisnę, bo wiem, że "odwalił kawał pożądnej roboty" tak to "cała reszta" tutaj obecna tylko gadać potrafi. Publicyści .... zawincie mankiety i do pracy, a nie czekacie żę Gierek wróci i będzie wam tyłki podcierał... Co innego jest mówić, a co innego działać, szkoły pokończyliście i co? Pracy nie ma??? Bo sama nie przyjdzie i nie będziecie mieli pracy długo, zablokowani psychicznie rodacy. Wałęsa działał i za to mu chwała bo inaczej do tej pory Byście biegali w czerwonych opaskach na ramieniu i śpiewali sowieckij sajuz.... haha

Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.

Pamiętam, że pod koniec prezydentury, pan Wałęsa mocno zintensyfikował swoje podróże zagraniczne. I o ile mnie pamięć nie myli, to nie były to wizyty u naszych strategicznych partnerów, ale raczej wycieczki w rodzaju Słońca Peru. Coś mi się nie wydaje, by było tam dużo załatwiania spraw dla Polski.

TO JESZCZE RAZ PANIE WAŁĘSA.-

..."Proszę pani, nie rozumiemy się, ja załatwiałem interesy, dla mnie król czy zając - to nie było ważne. Ważne jaki interes miałem do zrobienia. I ja niczego innego nie zauważałem i załatwiałem tylko sprawy".... - bez komentarza...

Lechu dlaczego Naród mówi o tobie zdrajca? Dlaczego poklasku musisz szukać w przychylnych tobie mediach? brakuje mi słów, zbłaźniłeś się Lechu. Wystarczy przeczytać tutaj kilka pierwszych komentarzy i już wiadomo co ludzie o tobie myślą!

Oj, chyba z tą samotnością w pałacu prezydenckim to nie całkiem prawda. Tak się składa, że kapelan prezydencki był później proboszczem Parafii Garnizonowej w Gnieźnie i podczas kolędy opowiadał, że Pan prezydent Wałęsa bywał codziennie na Mszy św. z żoną (nie pamiętam, czy też z dziećmi).