mu pieniądze SB oraz 150 tys. dolców od Libertasu. Jest to zresztą wg samego Wałęsy coś co mu się należy, gdyż jak ostatnio wyznał dla prasy włoskiej „nie przesadzajmy z tym wpływem papieża JP II na obalenie komunizmu. Wg wałesy w obaleniu komunizmu udział mają: on wałesa, dlugo, długo nic (nikt) i gdzieś tam na szarym końcu JPII – a pozostali z p. Anną Walentynowicz na czele tylko mu przeszkadzali. Czasami się reflektuje i dorzuca jeszcze do „obalaczy” gen. Kiszczaka i gen. Jaruzelskiego. Przypomnę również (za TVN24), że wałesa to niebywały cynik: w czasie gdy gościł w Gdańsku Daleylamę, jednocześnie z synalkiem jarusiem (eurodeputowanym PO) zainwestowałw nieruchomości ... w Pekinie. Brawo laurat „Pokojowego Nobla”!