Taka prawda
/ 83.5.1.* / 2015-08-18 12:30
16 miliardów wydane rocznie na urzędy pracy!!! A gdyby tak..... Załóżmy że mamy 1,6 miliona bezrobotnych i 16 miliardów w kieszeni, czyli 10 tysięcy rocznie na osobę. Więc daję lekką ręką każdemu z nich 800 złotych miesięcznie, za nic nie robienie, a urzedy pracy likwiduję. Dochodzi co prawda jakieś 50 tysięcy nowych bezrobotnych, ale odzczędzam na budynkach ich utrzymaniu, energii komputerach, papierach itp. W sumie dużo większe oszczędności, bo utrzymanie biur kosztuje nie mało. A te pieniadze przeznaczam na NFZ, ubezpieczając bez wyjątku i zbędnego sprawdzania wszystkich posiadajacych obywatelstwo i stałe zamieszkanie w Polsce. Dodam że ewindecjonowanie uprawnionych do bezpłatnego leczenia, też kosztuje i to wcale nie mało. Tylko przy okazji musiałoby zniknąć duuużo miejsc pracy i to tej najcenniejszej, przy biurkach. Ale kto się na to zgodzi. Więc trwa dalej urzędniczo-ustawowy obłęd, w celu utrzymania sztucznych miejsc pracy, całkiem zbędnej i nikomu nie potrzebnej. A wręcz przeszkadzającej tym którzy swą pracą cokolwiek wytwarzają, poza stertą drukowanego papieru i chmurą zepsutego powietrza.