m077i
/ 79.163.116.* / 2009-01-29 12:03
Ja bym tak jednoznacznie PiSu nie osądzał. Po 12 latach rządów postkomunistów i AWS, którzy uczynili z budżetu państwa narzędzie do kupowania społęcznego zadowolenia na masową skalę, PiS jednak wprowadził pewną zmianę jakościową. Upadek Millera to nie tylko Rywin, ale także właśnie mentalność rozdawnictwa rodem z PRLu (czy ktoś jeszcze pamięta jak czołowi politycy SLD chcieli na początku tego wieku odrzucenia gospodarki wolnorynkowej na czas kryzysu lub w ogóle???) PiSu nie postrzegam jednolicie. Dużo w nim demagogii i populizmu ze wzgędu na zepchnięcie na elektorat RM, co prawda narodowo-katolicki, jednkże roszczeniowy (często ze względu na wiek), oraz niezorientowany po przeżyciu w socjalizmie w meandrach kapitalizmu. Pierwotnie bardziej jednak wywodził się ze środowisk konserwatywnych i nie miał powodów do uciekania w Keynsa oraz postulowania zwiększania roli państwa w redystrybucji PKB. Gilowska jakby nie było (ona twierdzi że tylko dzięki J.Kaczyńskiemu) nie dopuściła do przejedzenia wzrostu, jak to czynili psotkomuniści, PSLowcy oraz AWSowcy. Jakby nie było dzięki niej, a przede wszystkim polityce RPP NPB zaczęliśmy spełniać wymogi z mastricht odnośnie długu i deficytu. To że PiS popadł w retorykę wojenną oraz koalicję z LPR oraz samooborną (której na pewno nie chciał) należy uznać za porażkę. Prawda jest jednak taka, że obejmując władzę zastał mnóstwo struktur typowo mafijnych, często mających korzenie jeszcze w PRLu, a podtrzymywanych i reorganizowanych przez poskomunę. To wszystko będzie wychodzić i ujawniane przez lata - ex. sprawy dostaw gazu. Gudzowaty nazywa ich żulami, ale wiadomo o kogo chodzi. Wiadomo też że na takim fundamencie zbudować cokolwiek co mogłoby samodzielnie konkurować na światowych rynkach graniczy z niemożliwością. Nie popieram PiSu, ale uważam że były to rządy lepsze od poprzsednich tragicznych lata rządów postkomunistów. Mam nadzieję, że rządy PO będą jeszcze lepsze od PiSu