masel
/ 85.221.184.* / 2010-05-25 15:57
dziwi mnie, że powódź trwa od ponad tygodnia, woda idzie rzekami na północ, a ludzie nadal ewakuują się ""w samych skarpetkach".
jeśli mieszkam opodal rzeki, którą idzie wielka woda, to można się choćby minimalnie przygotować, tudzież wywieźć inwentarz do znajomego w wiosce dalej (chyba, że jest się podły - wtedy znajomych brak...)