nie przystawaj swoich ubowskich doświadczeń do innych. Ja wiem to jest apel nie do zrealizowania. Ale trzeba przypominać

są, są - po prostu bracia krwi

Wcale nie chory i nie pieprzenie.
Owszem znajduję w wypowiedzi a320 nieco patosu i kassandrycznych wizji.
Ale zmiana paradygmatu praktyki politycznej jest ewidentna.
Nowa władza odbiera nam obywatelom nasze wolności.

Dawno temu byłem u Wielkiego Brata ze Wschodu w małej nierosyjkojęzycznej krainie na krańcach Europy i realizowałem w tamtejszej instytucji naukowo-produkcyjnej bratnią współpracę gospodarczą. Oprócz pracy zawodowej gospodarze zorganizowali naszej polskiej grupie program poznawczo-turystyczny. Przydzielono nam przewodnika, który nawet nie protestował gdy po przejściu "na ty" - a na imię miał Robert - wprost zwracaliśmy się do niego "tawariszcz major razrabotczik wtorowo otdielenija". Na jednej z wycieczek nasz cicerone zaprowadził nas do przydrożnego baru, prowadzonego przez jego wuja i na koszt firmy postawił nam obiad oczywiście suto zakrapiany. W drodze powrotnej do miasta, a podróżowaliśmy firmowym mikrobusem, asystował nam "gruzowik" wywrotka, którym kierował inny krewny Roberta. Co kilkanaście kilometrów nasze dwa samochody zatrzymywały się w celu konsumpcji kolejnych "stakanczikow" ognistej wody.
A dla rozwiania naszych obaw związanych z takim sposobem podróżowania Robert uspokajał:
Tawariszcz Breżniew skazał - wsie sowietskije ljudi dołżny imiet ochranu. U nas jest toże ochrana. I wskazywał na jadącą za nami wywywrotkę prowadzoną prze jego wujka.
Ta scenka kojarzy mi się nieodparcie z filozofią sprawowania władzy realizowaną przez przewodnią siłę obecnej koalicji.
Wszyscy Polacy powinni posiadać "ochranu".

Ksiądz Rydzyk nie popełnił żadnego przestę[pstwa, co prokuratura stwierdziła jeszcze za poprzednich rządów, przestępców poszukaj lepiej w ulubionym PO i SLD (nie powinno być to trudne)

zabierz koniecznie na drogę cegłę. Jedno uderzenie cegłą w głowę powinno bowiem uruchomić drugą niewykorzystywaną dotąd szarą komórkę.