Warszawa: Ujęty fałszywy wykładowca prawa
Money.pl
/ 2013-10-25 09:49
Krzysiek Szary
/ 193.200.47.* / 2013-10-27 00:35
"zaświadczeniem o obronie rozprawy habilitacyjnej wydanym przez zagraniczny instytut". W Izraelu nie ma habilitacji, jeśli dobrze się orientuję. Z jakiego kraju jest ta habilitacja?
Nie może być wykładowcą prawa międzynarodowego, bo lewe papiery, a nie dlatego, że tego prawa nie zna (na poziomie doktora). I to przez trzy lata. O czym to świadczy? Uczelnie nasze są wytwórnią lemingów. Na afrykańskim uniwersytecie, studenci by go zdemaskowali po kilku pierwszych wykładach.
S.O.
/ 83.4.136.* / 2013-10-25 09:58
A jakiej był narodowości ?!
skakanka
/ 94.42.189.* / 2013-10-25 09:49
we wszystkich niemieckich publikacjach już jego "profesura" została wykreślona.
czy w tym państwie prawo jest równe dla wszystkich ?
Tragarz
/ 193.200.47.* / 2013-10-27 00:37
przecież wojna wybuchła wcześniej niż osiągnął wiek maturalny