aresztowanie gościa zaproszonego przez rząd iracki pokazuje prawdziwe oblicze amerykanów ktorzy sa na ziemi irackiej ale nie sa gośćmi. Pamietam kłamstwa na forum ONZ, wszystko uczyniono aby usunąć wybranego w wyborach Prezydenta,pokazano nawet jak go się wiesza, klasy nie pokazali Ci którzy wyrok wydali i go wykonywali. Pokazuje sie zolniezy jak druzynami przeszukuja domy, nie wygląda to ladnie, to pogwalcenie miru domowego, to okupacja jak za czasów wojny . Zatem nalezy zapytać sie czy w dyplomacji są inne prawa dla innych a inne dla swoich. Czy to nie spowoduje eskalacji krzywd. Historia uczy że wyrownanie krzywd kiedyś nastapi, to się dzieje, ale to nie jest dobre, to wyniszcza wszystkich. Czytam premier Izraela uwikłany w skandale finansowe a to człowiek dzięki ktoremu dziesiątki tysięcy ludzi stracilo życie. Czytałem niedawno że żolnieze wkładaja broń do ręki zabitych aby usprawiedliwić mordy na cywilach. Czy to niejest barbarzyństwo, jak długo jesczcze świat będzie zgniły a nie optymistyczny. Dlaczego mamona spekulacyjna pokazuje że dolar jest nagi, a kto chce go oslabic to kara go nie minie. W iraku wiekszość ochrony to firmy ochroniarskie i najemnicy ktorzy serca nie maja, kto służy za pieniądze serca nie ma, to prawda oczywista i bezsporna.