Złośliwy Miecio
/ 143.28.232.* / 2011-07-13 11:05
"Jakiś krytyk filmowy piszący w "L'Osservatore
Romano" w żadnym przypadku nie jest "Watykanem""
Akurat ta gazeta jest IMHO odpowiednikiem Trybuny Ludu w PRL (nie piszę tego w znaczeniu pejoratywnym, lecz uwypuklam zależności).
Raczej stara się nie odchodzić od 'oficjalnej linii' Watykanu (tak jak Trybuna Ludu trzymała się linii partii komunistycznej). Nie czynię z tego zarzutu. Po prostu wyrażam opinię, że tak jest.
Poza tym, Watykan nie jest (jak Belgia), państwem demokratycznym.
To absolutystyczna teokracja, z nieomylnym (według definicji, tj. dogmatu) Papieżem na czele. Przynajmniej formalnie.